ROZDZIAŁ 3

26 1 3
                                    

Budze się w małym pokoiku z przywionzanymi rękami i nogami. Pokuj ma małe okienko a w nim kraty.

-Cela? Nie no tego jeszcze brakowało żeby mnie porwali, wysadzili do celi i wzionzali rence i nogi sznurem. Czego chcieć więcej chyba tylko śmierci bo co innego. A i nie zapomnijmy że jeszcze jestem wampirem po prostu super.- muwiłam do siebie.

Chciałam się uwolnić z sznurów więc sprawdziłam czy mam swoje sztylety.

-Nie ma? A no tak wzieli mi je gdy spałam żebym się nie uwolniłam. Dobrze przemyślane Diego nie wiedziałam że jesteś taki cwany- znuw powiedziałam do siebie

[DIEGO]O obudziłaś się już jak dobrze. Może przejdziemy do żeczy.
[AURORA]Czego odemnie chcesz?
[DIEGO]Czego? To proste żeby ty i twoja siostra dołonczyliście do mnie.
[AURORA]Nigdy w życiu!!
[DIEGO]Dobrze to inaczej to zrobimy.

Diego zbliżył się do mnie z uśmiechem na tważy chwile pużniej udeżył mnie z dałej siły w brzuch.

[AURORA]Ałaa!- krzyknełam z bulu

~~~~~~~~~Black star~~~~~~~~~

Gdy wstałam była 9:12. Poszłam się ubrać i uczesać. Gdy byłam już ubrana itp. poszłam do kuchni zrobić sobie tosty. Gdy zjadłam śniadanie postanowiłam porozmawiać z sis więc poszłam pod jej pokuj i zapukałam nie słyszałam żadnego "prose" lub "kto tam" tylko cisza postanowiłam że wejde do jej pokoju. Gdy weszłam do pokoju Aurory nikogo nie było pomyślałam że może poszła się gdzieś prześć. Postanowiłam że pujde na siłownię poczwiczyć, gdy szłam korytarzem nagle poczułam jagby ktoś z całej siły udeżył mnie w brzuch. Spojżałam na rune ktura świeciła i już wiedziałam że coś się dzieje z Aurorą.

~~~~~~~~~AURORA~~~~~~~~~

Diego nawalał we mnie ile wlezie. Gdy przestał wzioł coś ostrego i nacioł sobie ręke że leciała mu krew.

[DIEGO]No to teraz cie tak zostwie żebyś pocierpiała.- on sobie chyba żartuje
[AURORA]Ty sobie chyba kurwa żartujesz?!- powiedziałam wciekła bo nie umiałam znieść zapachu krwi
[DIEGO]Nie żartuje sobie. Pocierpisz trochę to może zmondżejesz.
[

AURORA]I kto tu ma zmondrzeć bo na pewno nie ja a na ciebie pora już dawno minęła żeby zmądżeć.
[DIEGO]Pożałujesz tego.- znuw zaczoł mnie nawalać pięściami aż straciłam przytomność

~~~~~~~BLACK STAR~~~~~~~~

Mieliśmy właśnie naradę dotyczącą porwania mojej siostry. Z narady winikło że ja mam iść jej szukać. Gdy narada się skończyła poczułam znuw bul na brzuchu ale też i na tważy.

[STAR]Ałaa kurwa.- krztknwłam z bulu
[ALICJA]Co się dzieje?
[STAR]Aura. Stoło się cos mojej siostrze.- spojzałam na rune a ta powoli znikała - Co to nie może być prawda!
[KUBA]O co chodzi?
[STAR]Z moją siostrą jest bardzo źle. Moja runa parabatai zanika!
[ALICJA]Musisz iść ją ratować.- nic nie odpowiedziałam tylko poszłam się szykować do swojego pokoju.

Gdy wiełan już wszystko co było mi potrzebne do znalezienia mojej siostry. Pierwsze co zrobiłam to poszłam szukać poszlak w lesie. Gdy dotarłam do lasu. Szukałam czegoś co może by mnie na prowadziło gdzie mogła by być moja siostra.

[???]Tego szukasz nocny łowco.- kto ktoś wie że jestem nocnym łowcą
[STAR]Kim jesteś i skąd wiesz że jestem nocnym łowcą...

Witam w tym rozdziale było 476 słów.
Jeśli się podobało zostaw głos i komentarz.
Do następnego PAPA
😘😘😘

ShadowhuntersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz