3

49 2 0
                                    

Po wejściu do windy i wybraniu odpowiedniego piętra wyszłam na korytarz i aż mnie wmurowało. Dosłownie

Zobaczyłam mojego byłego narzeczonego który właśnie lizał się z jakąś szmatą!
Tak może mam go w dupie ale to nie oznacza że będzie mógł pieprzyć jakaś laske na moich oczach!Tak wogóle to co on tu robi?
Postanowiłam się ogarnąć i iść do gabinetu szefa no bo przyszłam do pracy.
Przeszłam obok nich w ciszy i jedyne co czułam na sobie to te jego przeszywające spojrzenie które wypalało mi dziurę w plecach. Szłam z uśmiechem i gracją kręcąc przy tym delikatnie pupą. Niech wie co stracił.
Zapukałam spokojnie do drzwi prowadzących do gabinetu szefa i po usłyszeniu cichego proszę weszłam do pomieszczenia. Gabinet był naprawdę piękny w odcieniach szarości i bieli. Na pierwszy rzut oka można było zobaczyć iż facet ma styl i klase.
Jednak ocknęłam się szłysząc iż szef do mnie coś mówi

-To co panią sprowadza do mnie?- spytał z wyraźną chrypką w głosie patrząc na mój dekolt

-Yyy.. Dzień dobry paniu ja jestem tu w sprawie pracy a  dziś to mój pierwszy dzień -powiedzialam nieco speszona jego pewnością siebie i postawą

- Pani to Amanda tak?

- Tak -powiedzialam wciąż speszona

-Ah tak dobrze to niech pani sobie usiądzie a ja zaraz dam pani listę rzeczy do zrobienia

-Dobrze - jeju on był taki przystojny nie mogłam się napatrzeć...ideał poprostu

-Nie patrz tak na mnie Amando bo zaraz będę miał nie mały problem w spodniach - uśmiechną się figlarnie
na na spaliłam buraka a on widząc to widocznie się podniecił

Jeju nie to jest mój pierwszy dzień  w pracy  a tu takie akcje!!
Jejuu jak mi teraz gorąco zabierzcie mnie z tąd proszę!!

Po chwili podał mi papiery i pokazał mi mój gabinet za co byłam mu niezmiernie wdzięczna.

.....

Jest już dobrze po 17:40 a ja nadal siedze w biurze co mnie dobija ale jako asystentka muszę być jak na zawołanie więc mam dużo roboty.

Nagle ktoś wchodzi do mojego gabinetu
- Część Ama ty jeszcze nie wyszłaś? przecież już dawno skończyłaś pracę

-Wiem Matt ale naprawdę muszę to skończyć dziś. Już i tak mi nie wiele zostało więc jakieś 10 min i skończę

Z Matem mimo że znam się od kilku godzin dogaduje się świetnie i jestem mega szczęśliwia że trafiłam właśnie na niego.

-Okej to jak skończysz już to wpadnij do mojego biura to pójdziemy razem i cię przy okazji odwiozę dobra?

Co jak co ale on był taki uroczy i kochany że nie mogłam się nie zgodzić
- Dobra Matt a teraz zmykaj bo jeszcze tego nie skończe

.....

Po wyjściu z firmy w towarzystwie Matta zostałam podwieziona pod mój blok i mogłam spokojnie poleżeć we własnym łóżku

Nie było mnie stać jak narazie na nic lepszego niż kawalerka więc jest jak jest ale daje rade. Bo będąc z moim byłym narzeczonym wydawałam pieniądze na prawo i lewo na jakieś duperele więc teraz muszę się postarać aby polepszyc swój byt i aby mieć pieniądze na życie.

...............
Kochani nie spodziewałam się że ktokolwiek przeczyta moją książkę seriio jest mi niezmiernie miło z tego powodu jeju kocham was 💗💗
Troszkę dłuży rozdział mam nadzieję że wam się spodoba
Wybaczcie błędy i zostawcie jakiś znak po sobie !!!!!!
Wtedy będzie więcej rozdziałów i będzie to taka motywacja dla mnie że jednak ktoś to czyta

Kocham i do następnego 💓💓💓

UciekinierOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz