118,6 sekundy fekaliów

43 3 5
                                    


Woda rozsuwa moje powieki.

Gwałtownie zalewa białka rozmazując rzeczywistość.

Nigdy nie wiemy czy nasze słowa nie będą ostatnimi, które usłyszy druga osoba. Nie jesteśmy w pełni świadomi, że tamta chwila może być ostatnią we wspomnieniach człowieka.
Cisza, którą zasiałam po jej słowach, zostanie w jej pamięci na długo, rozrzucając jej pierwsze 'kocham cię' w beznamiętną przestrzeń.
Zapamięta mnie właśnie taką, może nie pogodzi się z tym, a może zrozumie, że nie byłam gotowa.
Czy kiedykolwiek byłabym?

Pływam w krwi.
To moje ostatnie momenty, a ja obserwuję świat zza kurtyny.
Od życia dzielą mnie centymetry i sekundy.
Warstwa zmarzniętej wody zalewająca się krwią zzielniałych ust.

Przeleci ostatnia mewa.
Narwal przebije lód.
Wbije sztylet w plecy z gumy.
Dokończą ptaki.
Część mnie będzie latała w ich żołądkach.

11 sekund

Ich organizm przeistoczy mnie w fekalia. Obym spadła na ziemię.
Oblaną słońcem, deszczem skropioną.
Nie chcę więcej widzieć lodu chłodzącego.

6 sekund

Być może przyczynię się minimalnie do wzrostu rośliny. Chcę kogoś nakarmić.

1,5 sekundy

Będę już należała do innego ciała, które kiedyś też utraci swą treść.

0,1 sekundy

przepraszam dziękując.


Diamentowe hibiskusyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz