Jeszcze tylko jeden miesiąc.
Miesiąc do egzaminu.
Egzaminu, dzięki któremu będę mógł bardziej przydać się moim kolegom po fachu.
Przez czas jaki spędzałem w bazie, trenowałem z Togą i szkoliłem naszego młodego, który dzięki nam wstąpił w świat przestępców.
Miał niesamowity Quirk. Nawet sam mu go trochę zazdrościłem.Kiedy powiedział, że chce być taki super jak ja... nie, że będzie taki sam jak ja, aż mi się łezka w oku zakręciła. Mój piękny nie wyszlifowany diament. Byłem jego bohaterem. Śmiesznie to brzmi. Złoczyńca, który dla malucha jest bohaterem!
Jego indywidualność odziedziczył po ojcu, którego z Himiko pięknie załatwiliśmy. Chociaż... niedawno odkryłem coś jeszcze. Drzemała w nim słodko jeszcze jakaś zdolność.
CZYTASZ
Po Śmierci
FanfictionWszyscy mi mówili "nie urodziłeś się z Quirk ". Nie wierzyłem im. Wciąż miałem swoją nadzieję i nigdy jej nie zostawiłem. Zawsze broniłem słabszych, chociaż to ja byłem słaby.