LouLou: Halo?
Ja: Dzień dobry 😊
LouLou: Zależy jak dla kogo 🤨
Ja: Za oknem piękna pogoda, więc raczej dla wszystkich?
LouLou: Nie, nie dla wszystkich. Każdy inny mógłby wyjść na dwór cieszyć się słońcem, podczas kiedy ja jestem przykluty do pieprzonego wózka i nawet nie mogę otworzyć okna, bądź wstać, żeby zobaczyć tą ładną pogodę 😒
Ja: Kim jestem i dlaczego zjadłeś Louis'a?
LouLou: Wciąż jestem tą samą osobą! Ta nieporadna kaleką, która jest zależna od łaski i litości innych osób.
Czasami mam już tego po prostu dość.. To jest ponad moje siły 🤦♀️
Ja: Tylko że to ja jestem tu pesymistą, dlatego jest tu coś nie tak
Każdy potrzebuje pomocy, niezależnie od tego, czy może się poruszać, czy też nie
LouLou: Tylko, że ja jej wcale nie chce! Mam dość tego ciągłego litowania się nade mną. Może i wszyscy potrzebują pomocy, ale to ja muszę na codzień widzieć to zniesmaczenie na twarzach ludzi kiedy muszą pomoc mi się kąpać, siadać na toalecie, pomoc się przebrać, wnieść na jakieś piętro.
Ja: To może warto zmieniać tych ludzi na kogoś innego i próbować robić niektóre rzeczy sam. Ludzie tak żyją latami, to nie koniec świata
LouLou: Nie wiesz jakie to jest uczucie.. Kiedyś wszystko robiłem sam, nie potrzebowałem niczyjej pomocy, robiłem to co kochałem! Grałem w nogę z przyjaciółmi czerpiąc z tego radość i jednocześnie pieniądze! Teraz jedyne co mogę robić to siedzieć na tej dupie. Nic poza tym 😤
Ja: Nie jesteś jedyny i wiem, że odczuwasz goryczy. Nie będę Cię tu pouczać, bo się na tym nie znam. Ale jeśli nie kłamałeś przez ostatnie dni, to ten dzisiejszy Louis jest wytworem śmieszka scenarzysty, który pisze Twoja historię
LouLou: Śmieszek pisze moja historię? W takim razie musiał świetnie się bawić sadzając mnie na wózku.. Wystarczyła chwila żeby skreślić moje dotychczasowe życie.
Chcesz wiedzieć jak to było?
Ja: Dobrze wiesz, że Cię wysłucham jeśli potrzebujesz to z siebie wyrzucić. To nie jest tak: czego ja chcę, a czy Ty tego chcesz?
LouLou: A więc tak jak wiesz graliśmy wtedy mecz. Wygrywaliśmy, wszystko szło w dobrym kierunku, mieliśmy awans na wyciągnięcie ręki. I nagle bach, leżę na trawie, czuję piekielny ból w plecach.. Chcę ruszyć nogą ale nie mogę.. Panika zaczyna przyćmiewać mi umysł, ludzie tworzą wokół mnie ciasny okręg, widzę ich przerażenie na twarzy, a potem pamiętam wszystko jakby przez mgłe.. Nosze, karetka, biegający lekarze wokół mnie.. Obudziłem się w szpitalu. Diagnoza była druzgocąca "przerwanie rdzenia kręgowego", co oznacza przykucie do wózka na całe życie. Z początku myślałem, że to jakiś żart, ale niestety mój niedowład nóg tylko to potwierdził. Byłem załamany, moje życie leko w gruzach. Przecież jeszcze przed chwilą biegałem i cieszyłem się razem z chłopakami z zbliżającego się awansu do półfinałów! A teraz wszystko ma się zmienić.. Straciłem wszelkie chęci do życia, średnio dwa razy w tygodniu rozważałem zakończenie tego całego syfu. Gdyby nie chłopacy z drużyny to dzisiaj pewnie byśmy nie rozmawiali..
Ja: Widzisz wszystko w czarnym scenariuszu. Masz chęci do życia, jakby nie one to nawet koledzy by mnie pomogli.
Potrzebujesz po prostu wyjść z tych czterech ścian, które Cię dołują i odkrywać rzeczy, które do tej pory nie widziałeś ze swojego punktu widzenia.
Jest mi cholernie przykro i czuję się źle, że nie mogę Ci pomóc. Najchętniej zamieniłbym się z Tobą, bo mnie w życiu i tak nie czeka nic dobrego.
Nie chcę tu wypisywać jak Ci współczuję, bo wiem, że nie potrzebujesz litości.
Po tym nie będziesz mógł już grać, ale zawsze możesz obserwować swoich przyjaciół na boisku, przecież Cię nie zostawili. Z czasem przyjdzie taką chwila, że ich szczęście będzie Twoim. Nadal jesteś ich drużyną.
Znajdziesz jakieś zajęcie. Nawet śpiewanie pod prysznicem jest na topieZawsze coś złego spotyka ludzi dobrych. To takie niesprwiedliwe!
Ktoś jednak kiedyś powiedział: Wchodząc do ogrodu zawsze zrywasz najpiękniejszy kwiat, a nie ten najbrzydszy..LouLou: O kurde, Harry.. Dziękuję Tobie za te słowa. Nawet nie wiesz ile dla mnie znaczy to, co napisałeś.. Wiesz co, muszę iść przemyśleć parę spraw. Odezwę się do Ciebie później. Miłego dnia
Ja: Miłego dnia. Tylko nie rób nic głupiego
CZYTASZ
Texting: Random Caller »Larry Stylinson«
FanfictionLouis» Najlepszy zawodnik Manchester United postanawia odbić się od dna i wyjść do ludzi. W tym celu używa aplikacji gg i możliwości porozmawiania z kimś obcym. Harry» Studen pierwszego roku Sztuk Pięknych udaje zabawnego gościa, a tak naprawdę ma o...