- Boże w co ja się ubiorę?! Może tą sukienkę? Albo może bardziej luźną sukienkę? A może w ogóle pójdę po prostu w krótkich spodenkach? - zaczęłam trochę panikować, jak to ja jeśli chodzi o ciuchy. Oczywiście Ravs nie była lepsza.
- Wy tak serio? - zaśmiał się Jack.
- Tak! - krzyknęłyśmy razem, a brunet uniósł ręce w geście obronnym.
Jak to ja postawiłam na czarną bluzkę z siatki i różową spódniczkę.
Ravs wybrała czarną, koronkową koszulkę i także czarną spódniczkę.Poszłyśmy z naszymi kreacjami do łazienki i przebrałyśmy. Oczywiście przez chwile kłóciłyśmy się, która lepiej wyglada. Klasyk.
Kiedy wyszłyśmy Jack i Mikey popatrzyli na nas i otworzyli lekko buzie.
- Wow - skomentował brunet.
- Dzięki - powiedziała Ravs.
Obaj byli ubrani w czarne rurki i białe koszule.
- Wiesz, że teraz cię nigdzie samej nie puszczę? - mruknął do Raven Jack.
Zazdrościłam im trochę. Im wszystko poszło szybko i gładko. Czemu Mikey nie może być taki jak Jack? W tem właśnie moje rozmyślania przerwał Mikey.
- Ładnie wyglądasz - powiedział spoglądając na mnie tymi swoimi niebieskimi oczami.
- Em... Dzięki - wydukałam.
Po chwili przyszedł po nas Pan Komisarz.
Widziałam jak blondyn zatrzymuje wzrok na mnie i na Raven, ale później chyba ogarnął, że jest w pracy i zaprowadził nas na stołówkę. Dziwnie mi tutaj było bez tych wszystkich stołów. Poczułam wzrok wszystkich więźniów na mnie i na Raven. Po ostatnim razie źle się z tym czułam. Czułam jak zaciska mi się żołądek na samą myśl o tym co oni by mogli mi zrobić, gdybym szła sama. Przysunęłam się bliżej przyjaciół bojąc się, że w każdej sekundzie mój koszmar może się powtórzyć.
CZYTASZ
Prison with my angel
Teen FictionRaven i Katherine pracowały dla mafii. Niestety pewnego dnia przy dostarczaniu narkotyków i broni zostały złapane przez policję. W więzieniu spotykają tajemniczego Mikey'go i dziwnie optymistycznego Jack'a. książka nie jest opowiadaniem homoseksualn...