Rozdział 3

9 1 2
                                    

Antek za bardzo nie rozumiał, co miał na myśli sierżant, ale te kilka słów jakoś nie wydawało mu się przyjemne.
- spokojnie, mógłby pan jeszcze raz powiedzieć o co chodzi? Pana reakcja lekko mówiąc , wydawała się niepokojąca.....
- nigdy o niej nie słyszałeś?
- o czym? Nie wiem o co panu chodzi?
- legenda.....
- jaka legenda?
- kiedyś badałem sprawę morderstwa, wszystkie tropy prowadziły do starożytnej biblioteki, ze starymi zwojami , legendami , itp.
- znalazłem tam książkę, czarna okładka, nie trudno ją znaleźć, jakąś nadprzyrodzoną siłą przyciąga do siebie czytelników
- ale jaki to ma związek ze mną?
- osobiście nie wierzyłem w siły nadprzyrodzone, ale ta książka to zmieniła, była to książka czarnej magi.
- znajdowała się tam legenda o demonie, który siał spustoszenie wiele lat temu.
- gdy jeden z naszych ludzi czytał tą legendę po pewnym słowie zacinał się, i rysował symbol wilka na wszystkim w swoim otoczeniu. Domyślaliśmy się , że to jakiś symbol rozpoznawczy tego ducha. Na wcześniejszych stronach było 6 takich naszyjników jak twój, tylko o różnych kolorach, właściciele pozostałych naszyjników zginęli w ,,nieznany sposób".
- czyli grozi mi śmierć?
- najprawdopodobniej tak
- więc co mam zrobić?
- chyba jest jedna opcja...
- jaka?
-musisz znaleźć pozostałe naszyjniki, i skuć je razem w kuźni, do której nikt nie zna drogi, stworzyć magiczny miecz, i pokonać demona
- aha jasne, i może jeszcze uratować księżniczkę z wieży co?
Antek, żywiąc szczerą niechęć do policjanta, wstał i podszedł do drzwi
- to wszystko? Mogę iść?
-tak....
Po kilku godzinach chłopiec znalazł się na kanapie w swoim domu. Nie podejrzewał, że za kilka godzin może znaleźć się w wielkim niebezpieczeństwie
*no siema! Nie było mnie chyba 4 dni, a z założenia rozdziały miały się pojawiać co 2 dni. Niestety to nie koniec problemów. Dzisiaj jadę w Alpy, nie będzie mnie tydzień, nwm czy znajdę czas na pisanie rozdziałów. W sumie na razie prawie nikt tego nie czyta :(  ale każdy kiedyś zaczynał, dzięki za wsparcie, jakie dostałem do tej pory od przyjaciół :) , jestem pewien, że kiedyś się wybije.

Historia AntkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz