Pewnego brzydkiego pochmurnego wieczoru justin bieber dipsy i tinkiłinki
Przyszoncali rasem tubisiowy krem. justin bieber włożył mydło do miksera i kliknol pstryczek elektryczek.
-nie działa - powiedział zdziwiony tinkiłinki
-no pszeciesz widzę kotlecie odpowiada justin bieber
-szooooo??? Jak mnie nazwales??
-kotletem
- o Ty filecie!
Tinkiłinki chwycił do ronk grabie
-o nie nie rup tego -muwi pszeraszona dipsy
Grabie trafiły w dipsy. Wtedy justin bieber przetransformował się w helikopter bojowy i zaczął strzelać do tinkiłinki wydawajonc odgłosy: rrrrrrreeeeee!!!! Rrrrrrrrrre!!!!!! Rrrrreee!!!
Ale tinkiłinki aktywowal tubisiową tarcze odbijając pociski Justina. Zrobił zamach grabiami i sssiuuup trafił w justna Biebera.
