Wylądowali w Wietnamskiej dzikiej dżungli. Każdy wiedział że to najbardziej niebezpieczna dżungla. Krążyły plotki że zostali tam ostatni żywi japończycy. Zaczęło robić się ciemno więc Kapitan i T34 musieli znaleźć schronienie. Kapitan wiedział że w nocy budzą się najbardziej niebezpieczne zwierzęta. Po 40 minutach poszukiwań T34 znalazła jakąś jaskinię. Kapitan zebrał liście na posłanie i zjadł swojego tuńczyka w puszce. T34 zajadała się zieleninką i dziwnymi ziołami. Później poszli spać. Podczas snu Kapitana obudziły dziwne wstrząsy. T34 wyglądała na zaniepokojoną. Wtedy nagle z ziemi wyłoniła się gigantyczna zmutowana stonoga z tłowiem bagiety. Nagle rzuciła się na T34 lecz świnka odskoczyła w bok. Kapitan Wietnam wyjął swojego miniguna i zaczął strzelać w twarz zmutowanej stonogi. Stonoga miała całą zmasakrowaną twarz i krew miała zieloną. Rzuciła się do wyjścia z jaskini i jak szalona uciekała jak najdalej wywalając za sobą drzewa.
CZYTASZ
Kapitan Wietnam
ActionWietnamowi zagraża do tej pory największe zagrożenie, wielki pasożyt Donald Trump...