#1

4.9K 196 221
                                    

P.V Polska

Godzina 16:21

Wraz z moim jebniętym braciszkiem (Czyli Węgrami) oglądałem szkołę na TVN. Mój braciszek od czasu do czasu mówił do telewizora jakieś pokurwione teksty, np: *Ale dupa* czy też *Bym mu wyjebał* no ale ja jakoś nie zwracałem na to uwagi. Po pewnym czasie zachciało mi się szczać, więc mówię do Węgrów, że idę do kibla i aby nic głupiego nie robił. Raz rozjebał telewizor, jak oglądał Ukrytą Prawdę, no ale nie istotne.

Later

Polska - Aaalee ulga.- Powiedziałem do się siebie kiedy wychodziłem z tego magicznego miejsca. Podchodzę do Węgrów i siadam tam gdzie siedziałem, a on wtedy wstał i zaczął się ubierać (Czyli bluza, kurtka itp.)

P - Gdzie idziesz?

W - A no do Francji, chcę ze mną porozmawiać.

P - Uuuu, będzie krótka piła? ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)

W - Proszę, nie rób tej miny ;--;

P - ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°) HueHue bo co?

W - Bo nie będę ci gotował ( ͡° ͜ʖ ͡°)

P - Dobra wygrałeś, teraz idź do swojej panny ty mój ogierze ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)

W - Już lecę xD. - I wyszedł.

P - Dobra, trzeba coś pooglądać w tym pudełku. -* Paczam i paczam i nic ciekawego. A czekaj, przecież lecą Kuchenne Rewolucję. No to oglądam. Hehe, śmieszna ta pani co rzuca talerzami w ludzi ( ͡° ͜ʖ ͡°). Trochę się zachowuję jak mój brat, kiedy przegrywa w loterii.*

*Puk Puk*

P - Hmm? Któż mi przeszkadza w oglądaniu bardzo miłej pani ( ͡° ͜ʖ ͡°) ? - *No na pewno nie Rosja, bo na melanż umówiliśmy się dopiero za tydzień.* Podchodzę do drzwi, otwieram i nie wierzę własnym oczom.

CN - Guten Tag, Polen~

P - C-Cesarstwo Niemieckie?? Co t-ty tutaj robisz?...

CN - Chciałbym z tobą koniecznie porozmawiać, czy mogę wejść?

P - J-jasne...Wchodź. - *CO-ON-TU-RO-BI??? O czym on chcę ze mną rozmawiać?...Przecież nawet nie mamy o czym...I-i Nie rozmawiam z nim.* Poszliśmy do kuchni, Cesarstwo Niemieckie usiadł na krześle przy stoliku. ( Stolik jest w kuchni)

P - Chcesz coś do picia? - Spytałem się *Od kiedy jestem taki miły??*

CN - Szklankę wody, jakbym prosił. - *Więc biorę szklankę i wlewam wodę z butelki, to było trochę trudne, ponieważ kurwa ręce mi się trzęsły. Ale jakoś dałem radę i wlałem tego kurwa nw, po sam koniec.* Podchodzę do Cesarstwa i kładę mu szklankę na stoliku. Następnie usiadłem naprzeciwko niego.

- Więc... O czym chcesz ze mną porozmawiać? - Powiedziałem nie pewnie patrząc w niego, a potem mój wzrok skierował się w stronę rogu stolika. Tatuś III rzeszy w tym momencie popijał święconą wodę prost z piekła. ( Czyli z gęby mojego brata, huehue ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°) ) W końcu wypił wszystko.

CN - A więc, Polen. Chciałbym cię przeprosić za te cierpienia podczas II wojny światowej. Nigdy by do tego nie doszło, gdyby nie mój syn. Podkusił mnie i się zgodziłem. Do tej pory tego żałuję, bo * Lekkie chrząkniecie* Bo cię lubię Polen. I chciałbym z tobą żyć w zgodzie. - ... *CO* Zamurowało mnie to, co powiedział. Po takim długim czasie dopiero mnie przeprasza i w dodatku powiedział, że mnie lubi... Myślałem, że jestem jego wrogiem, a tu proszę. * Spojrzałem na niego w górę swoimi dużyyyyymi oczami. On tylko paczał na mnie.

CN - Wybaczysz mi, Polen? - Spytał się przybliżając swoją głowę w moją stronę dalej się patrząc na mnie, a ja na niego. Czułem się zahipnotyzowany, gdy tak na niego patrzyłem. W jego oczach było coś, coś fantastycznego, sam nie wiem jak to nazwać. Jednak szybko się ogarnąłem i spojrzałem się w swoje kolana lekko się rumieniąc.

CN - Polen?

P - Z-zastanowię się... *Jestem dumny z mojej odpowiedzi. Niech sobie nie myśli. że od tak mu wybaczę. Dobrze, że nie jestem takim debilem jak reszta *

CN - Noo dobrze, jeśli chcesz. Dasz mi kawałek kartki i swój numer? Do kontaktu itp.

P - Jasne. Zaraz wracam.- Wszedłem po schodach i skierowałem się w stronę mojego brata po jakiś papier.

P - Kurwa, ale tu syf. - Znalazłem jakiś notesik na biurku i wyrwałem z niego kartkę, a no i długopis. Zszedłem na dół i napisałem swój numer na kartce. Podałem ją Cesarstwu.

CN - Dziękuję, Polen. Teraz muszę lecieć do bunkra, w końcu rodzina czeka.

P - Rozumiem... Ja czekam na brata. - * I w tym momencie przyszedł Węgry.

W - ELUUUWWW-.... - Nie dokończył bo się jebany zdziwił kogo zobaczył XD.

P - Cześć Węgry...- On się nie odezwał tylko się patrzył na Cesarstwo jakby ducha zobaczył XDD.

CN - Żegnaj, Polen~ - Powiedział i wyszedł tak samo jak się pojawił.

W - ...

P - ....

W - Co to kurwa było??

P - Sam się go o to zapytaj, kurwa...






~P do kwadratu~ •Polska X Cesarstwo Niemieckie• (Yaoi)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz