Wczorajszy dzień był straszny spotkało mnie tyle cierpienia jak nigdy dotąd. Do późna siedziałem przeglądając nasze wspólne zdjęcia z wesela które odbyło się w Hiszpanii moim rodzinnym mieście.
Niedziela 12:00
Dzisiejszy dzień od pięciu lat spędzę sam , jeszcze nigdy nie czułem się tak samotnie .
Postawiłem na nieco skromniejsze śniadanie niż zazwyczaj były to kanapki i latte
Po śniadaniu umyłem zęby,włosy i miałem zabierać się za ubieranie ale nagle zadzwonił do mnie telefon myślałem że to z pracy ale była to Grace nie wiedziałem czego chciała ale odebrałem
- tak słucham Beaumont przy telefonie
- część Ryan nie wygłupiaj się to ja , chciałam ci tylko powiedzieć że wniosłam pozew o rozwód , powinieneś wiedzieć,
- dzięki za wiadomość , nie dzwoń do mnie...
-na razie, trzymaj się..
Po telefonie od mojej byłej ubrałem się i postanowiłem że dzisiejszy dzień spędzę w domu....
Pierwszym planem niedzielnego poranka była moja ulubiona lekturaDość długo czytałem , bo trochę mi się przysnęło kiedy otworzyłem oczy i spojrzałem na zegar było już grubo po 16 postanowiłem poszukać w internecie informacji na temat nowego mężczyzny mojej byłej niejakiego Pablo .
Kiedy otworzyłem przeglądarkę od razu wpisałem niejakiego człowieka i nie mogłem uwierzyć własnym oczom otóż zwykły kolega z pracy niejaki Pablo Lorenzo a tak naprawdę Leon Martinez to przestępca i bandyta , który został zkazany za morderstwo swojej żony na ,25 lat ale wyszedł za dobre sprawowanie 4 lata temu.
- O mój boże , przecież Grace może być w niebezpieczeństwie..
- jak najszybciej muszę do niej zadzwonić i jej to powiedzieć
- chwyciłem za telefon , wybrałem jej numer kierunkowy kiedy odezwała się sekretarka
Sprawdziłem w internecie jeszcze adres zamieszkania niejakiego Pablo Lorenzo i okazało się że mieszka niedaleko mnie jak najszybciej wziąłem kluczyki i pojechałem pod ten adres który był w internecie.
Kiedy podszedłem do bramki nikt nie otwierał , nagle usłyszałem krzyk kobiety która woła pomocy!!!
Przeskoczyłem ogrodzenie i przez zasłonięte okno widziałem tylko Grace i niejakiego Pablo który przystawia się do mojej ukochanej ale ona ewidentnie nie chciała aby ją dotykał
- Pablo proszę przestań nie jestem twoją własnością
- Grace ależ oczywiście jesteś nią jesteś tylko moja i nikt mi cię nie zabierze
-Pablo zostaw mnie
I wtedy zobaczyłem coś okropnego, kiedy Pablo Lorenzo trzymał w ręku pistolet i celował prosto w Grace
Nie mogłem dopuścić aby ją zabił , i w tym momencie wybiłem szybę i wskoczyłem do środka
- Grace nic ci nie jest
-na szczęście nic kiedy tu jesteś tak bardzo się boje ze zginę
- Ryan czy jak ci tam wyjdź stąd albo zabiję ciebie zamiast niej
- słuchaj co zrobisz z nią zabijesz tak jak swoją żonę
- Że co..
- Tak otóż Pablo Lorenzo a tak naprawdę Leon Martinez to bandyta który 4 lata temu wyszedł z więzienia za dobre sprawowanie
- Grace i dla takiego człowieka mnie zostawiłaś jak mogłaś mnie tak zranić
-Przepraszam cię Ryan
- dosyć tego umilania tamta suka nie była warta niczego tak jak ty , chciałem mieć ciebie tylko do łóżka i nic więcej..I w jednej chwili usłyszałem strzał kiedy zobaczyłem jak Grace osuwa się na podłogę szybko podbiegłem i objąłem ją w ramionach
Z jej ust spływała krew próbowałem zatamować krwotok ale krew ciągle przybywała
Nagle jej oczy powoli się zamykały zdążyła tylko powiedzieć kocham Cię Ryan...I w tym momencie jej oczy zamknęły się na zawsze , ja pochylony nad nią płakałem i wmawiałem sobie że gdyby nie ten ostatni telefon w którym nie kazałem jej już dzwonić moglibyśmy być dalej razem