878

160 12 2
                                    



Kiedyś Mars bawił się w bycie prawdziwym policjantem. Merkury nie chciał, by Mars czuł się zupełnie niepotrzebny, więc zaczął bardziej kraść.

***

Merkury: Nie będę gadał!

Mars: *ostrzy nóż* Mamy sposoby na takich jak ty. *ucina kwa łęk tortu*

Merkury: Mogę trochę?

Mars: Tort jest dla tych, co gadają.

***

Mars: Merkury! Zrobiłem dla nas bransoletki przyjaźni!

Merkury: To kajdanki.

Mars: No właśnie.

Headcanony o bogach greckich, część piątaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz