Kiedyś Mars bawił się w bycie prawdziwym policjantem. Merkury nie chciał, by Mars czuł się zupełnie niepotrzebny, więc zaczął bardziej kraść.
***
Merkury: Nie będę gadał!
Mars: *ostrzy nóż* Mamy sposoby na takich jak ty. *ucina kwa łęk tortu*
Merkury: Mogę trochę?
Mars: Tort jest dla tych, co gadają.
***
Mars: Merkury! Zrobiłem dla nas bransoletki przyjaźni!
Merkury: To kajdanki.
Mars: No właśnie.
CZYTASZ
Headcanony o bogach greckich, część piąta
DiversosPiąta z kolei część headcanonów o bogach greckich i nie tylko. Występować tu będą zarówno "zwyczajne" headconony, jak i rozmowy bogów. Większość jest wymyślana przeze mnie, czasami tłumaczę. Zabraniam kopiowania. PRACA TA, JAK POPRZEDNIE, NIE MA...