2

345 42 9
                                    

Hyunjin od razu po wstaniu udał się na zajęcia. Mimo sprawy z Jeonginem nadal musiał chodzić do szkoły.

- Hej Seungmin. - przywitał się chłopak.

- Hej. Dzwoniłeś do Jeongina? Wczoraj? - zapytał.

- Nie. Zrobię tak, jak mówiłeś i dam mu czas. - wtedy zadzwonił dzwonek.

- Chodź do klasy.

⇜♡⇝

Yang wstał o dziesiątej i od razu napisał do Chana. Postanowił do niego nie dzwonić, ponieważ była opcja, że chłopak jeszcze śpi.

Zastanawiał się, kto po niego przyjedzie. W głębi duszy jednak miał nadzieję, że to będzie Hyunjin.

Siedział na łóżku i nie wiedział, co ma ze sobą zrobić. Z zamyślenia wyrwało go pukanie do drzwi. Poszedł otworzyć.

- Hej hyung. Wejdź. - powiedział i wpuścił chłopaka do środka.

- Przyniosłem ci coś na śniadanie. - powiedział, udając się z siatką jedzenia do kuchni. - Kupiłem ci trochę ryżu i czegoś tam jeszcze.

- Mam nadzieję, że teraz też zjesz ze mną, prawda? - zapytał brunet.

⇜♡⇝

- To co Felix, jedziemy? - powiedział Changbin.

- To chodź. - po tych słowach dyskretnie opuścili akademik i udali się na parking. Wsiedli do czarnego auta i pojechali. - Binnie puść jakąś muzykę.

- Radio nie działa. Ale ty możesz mi coś zaśpiewać.

- Nie umiem śpiewać. - stwierdził Felix.

- Słyszałem jak śpiewasz i masz naprawdę dobry głos.

- Kiedy ja niby śpiewałem? - zapytał z zaskoczeniem i spojrzał na starszego chłopaka.

- To ty nawet nie wiesz, co ty robisz po pijaku. - powiedział ze śmiechem starszy. Na te słowa rudowłosy zarumienił się i odwrócił wzrok.

- Jak myślisz, czemu Jeongin chce wrócić na stałe do Busan? - zapytał po chwili ciszy.

- Napisał, że to przez Hyunjina, ale jednak nie przez niego. Naprawdę nie rozumiem tego dzieciaka. - westchnął zrezygnowany.

- Wydaje mi się, że to nasza wina. - powiedział Felix. Changbin spojrzał na niego zdziwiony. - Co tak patrzysz? Ewidentnie miał jakiś problem, a my tego nie zauważyliśmy. Jesteśmy jego przyjaciółmi. Powinniśmy byli z nim porozmawiać. Cholera. On ma dopiero szesnaście lat. Nie radzi sobie jeszcze z większymi problemami. Jestem na siebie zły.

- Felix nie obwiniaj się. To nie twoje wina. Nikt z nas nie zauważył co się z nim dzieje. Jeśli już mamy kogoś obwiniać, to powinienem powiedzieć, że to jest wina nas wszystkich. Nie zadręczaj się tym słońce.

- Słońce? - zapytał Felix.

- Przeszkadza ci to?

- N-nie. - odpowiedział i się zarumienił.

⇜♡⇝

- Zjadłeś już? - zapytał młodszy.

- Tak. - Jeongin zebrał naczynia i zaniósł je do kuchni.

- Kiedy ktoś po ciebie przyjedzie?

- Mój przyjaciel jest już w drodze. Powinienem tu być za jakąś godzinę, ale, że Felix też jedzie, z tego, co słyszałem, to będą za jakieś półtora godziny. Pewnie będzie chciał się gdzieś zatrzymać. - powiedział ze śmiechem.

It's all because I love you | [hyunin]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz