Obiecałam trwać przy tobie
Wieczność spędzić przy twym boku
Trzymać Cię przy życiu
Obiecałam, ale nie wyrobięOdsuwasz się ode mnie
Odganiasz jak muchę
Znalazłeś nowych przyjaciół
Wieczność trwała dwa miesiąceUdajesz, że nie istnieje
Nie chcesz już kontaktu
Ranisz mnie tym okropnie
Widzę jak w oczach marniejeMiałam być dla Ciebie wsparciem
Po drodze straciłam siły
Teraz sama wegetuje
Bo nikt nie chce być moim oparciemWięc żegnaj przyjacielu
Dziękuję za chwilę wspaniałe
Mam tylko jedną prośbę
Nie zapomnij o mnie.