Kubuś grzecznie leżał na brzuchu z rozsuniętymi nogami. Głowę miał na boku, rozglądał sie po pokoju. Salon posiadał jeszcze jedną kanapę pod drugą ściana, drewniany stoł na środku pomieszczenia oraz przeróżne szafy, komody pod trzecią ze ścian. Było jeszcze wyjście na balkon obok którego na parapecie stał kwiatuszek dla pani Oliwii od Kubusia. Kobieta w jakże seksowmej i obcisłej spódnicy wraz z małym podełeczkiem w dłoni przekroczyła próg salonu.
A więc Kubuś, na razie dostaniesz coś mniejszego, żebyś mi tu nie płakał cały dzień ale też nie myśl sobie, że tak cały czas przyjemnie będzie.
Dobrze proszę Pani - powoedział piesek. Pani usiadła na kanapie za pupcia chłopczyka. W pudełku miała dość mały króliczy ogonek z równie nie tak grubą końcówką ale za to nienajkrótszą. Wypakowała go. Kubuś popatrzył sie na swój nowy ogonek, który będzie nosił przez jakiś czas i przełknął ślinę z obawy przed zbliżającym sie nieprzyjemnym uczuciem. Pani jednak jeszcze wstała na moment, wygląda jakby o czymś zapomniała i faktycznie tak było bo wróciła z gumową rękawiczką na prawej dłoni oraz butelką lubrykantu w drugiej. Spowrotem usiadła zaraz za Kubusiem. Otworzyła butelke z lubrykantem i wylała go sobie trochę na dłoń. Wzieła ze stołu ogonek i obtoczyła metalową, zimną dość długą część ogonka w nim by łatwiej było go zaaplikować. Pani zamkneła butelke i odłożyła ją na stół. Przyłożyła ogonek do czystego we włoski otworku Kubusia i zaczeła naciskać. Na twarzy Kubusia pojawił się grymas. Pani naciskała dalej aż dziurka uległa i przyjeła do środka ogonek, który wślizgnał sie powoli cały do środka.
Pięknie - powiedziała pani.
U Kubusia na twarzy jeszcze chwile widniał grymas niezadowolenia jednak zaczał sie przyzwyczajać, a obce ciało w jego pupce zaczęło sprawiać mu przyjemność.
Teraz wstań, przejdź się po mieszkaniu, zobacz w lustrze jak Ci pasuje ogonek.
Kubuś wstał i już miał iść...
Ale na czworaka, jesteś moim kundlem!
Dobrzę proszę pANI. W chwili odpowiedzi piesek dostał wychowawczego klapsa w tyłek od swojej właścicielki. Od razu przyjął pozycje na pieska. Ruszając tyłkiem na boki poszedł przejść sie po mieszkaniu. Przeszedł do lustra wypiał swój tyłek w jego stronę a samemu schylił głowę i spod siebie zerkał na jego nowy przedmiot. W patrzeniu przeszkadzał mu trochę jego penis zwisający na linii widoku.
Wtedy jednak ktoś kluczem od zewnątrz otwierał drzwi... kundelek się przestraszył nie wiedział co miał zrobić, szybko zmienił pozycje usiadł poprostu przed drzwiami (lustro znajdowało sie zaraz przy drzwiach) i czekał. W momencie otwierania sie drzwi przyszła Pani. Drzwi sie otworzyły, a Kubuś zza nóg swojej Pani przyglądał się tej niespodziewanej dla niego sytuacji.
Cześć kochanie jak Ty przeseksownie dzisiaj wyglądasz. Mężczyzna w drzwiach dał Pani buziaka w usta po czym przeszedł obok niej i zobaczył jego... nagiego siedzącego na dywaniuku na środku korytarza kundelka.
-Widzę, że wkoncu udało Ci się znaleźć nam zwierzątko domowe.
-Tak dokładnie, uległy szczupły jak sam widzisz, 16 lat i bisiaczek.
-Przecudnie juz nie moge sie doczekać aż mi gałe zrobi.
Wtedy Kubuś zerknął na pana ale nic nie powiedział, był przytłoczony tą sytuacją. Pan rozebrał sie z kurtki i butów i poprostu poszedł do kuchni. Wtedy Pani zwróciła sie do kundla.
Jak zauważyłeś nie będziesz miał tylko pani ale i pana. Jest nim mój mąż Marcin. Jemu też będziesz służć jak mi. Masz służyć nam. Mówiłam, żebyś nieoczekiwał częstych gości jakimi będą moi znajomi ale mąż tutaj z nami będzie mieszkać. Z nami, bo już do domu nie wracasz Kubuś.
Pani w tym momencie zamkneła drzwi na klucz.
Mam nadzieję, że nie byłeś zbytnio przywiązany do poprzedniej rodziny. Teraz masz nas. Pani przyklękła przy chłopcu położyła dłoń na policzku.
Bądź spokojny tutaj zapewnimy Ci wszystko, a jak będziesz grzeczny to dostaniesz i więcej czego zapragniesz...
![](https://img.wattpad.com/cover/178996231-288-k396681.jpg)