18:30
Pracowało mi się dzisiaj bardzo dobrze, ale czas było się zbierać do domu. Mia kończy zawsze 2 godziny wcześniej niż ja, wiec musiałam wracać sama. Przed wyjściem i zamknięciem kawiarni zaczepił mnie ktoś. Tym kimś był około 30 letni mężczyzna. Wpuściłam go do środka i zapytałam co podać.
- Kawę proszę.
- Juz się robi. - uśmiechnęłam się przyjaźnie do niego poszłam przygotować zamówienie. Nic mi się nie stanie, gdy zostanę o te 15 minut dłużej w pracy.
- Oto pana zamówienie. Coś jeszcze do tego podać? - zapytałam z uprzejmością. Był naprawdę przystojny, ciemna karnacja, dość długie opadające na czoło włosy i ten cudowny uśmiech. Ana stop! Jesteś w pracy nie możesz tak myśleć...
- Nic więcej nie potrzeba, dziękuje. Tak w ogóle jestem Jace.
- Miło mi, Ana.
- Ładne imię.. Mam przejąć tą firmę i widzę, że ojciec nie próżnował i znalazł całkiem niezłą zastępczynie..
- Czyli to z tobą mam mam pracować od jutra..? Nie spodziewałam się, że nowy szef zawita juz w pierwszy dzień i to po zamknięciu do kawiarenki.
- No cóż.. Bywałem tu już parę razy i za każdym razem obserwowałem cie. Jesteś naprawdę wyjątkowa i zaintrygowałaś mnie. Mam dla ciebie małą propozycje.
- Wow, przepraszam ale szczerze nie spodziewałam się tego. Jaką ma pan dla mnie propozycję?
- Będę twoim tatusiem, a ty moją baby girl. Tym mnie zaskoczył. Nigdy bym się nie spodziewała ze obcy mi człowiek za proponuje mi o tak z dupy takie coś.
- A na czym miało by to polegać?
- Dobrze,to opiekuje się tobą, dbam o ciebie, robię wszystko, żeby było dobrze mojej księżniczce, daje ci wszystko czego tylko pragniesz, ale w zamian czegoś oczekuje.. Oczekuje posłuszeństwa z twojej strony. Chcę, abyś mówiła do mnie tatusiu, była grzeczna, i nigdy ode mnie nie uciekała. Za nieposłuszeństwo będą kary. Co ty na to?
C..co..? Jakie kary? O co temu kolesiowi chodzi..? Mam się do niego zwracać per tatusiu...? Trochę chory ten jego układ..
- Czemu miałabym się na coś takiego zgodzić? - czemu ja w to dalej brne?!
- Nawet dla samej satysfakcji bycia ze mną w każdy możliwy sposób...
- Szczerze to mogłabym spróbować.. - Jace naprawdę mi się spodobał i ciężko mu odmówić, boje się jedynie, ze może się okazać jakimś chorym zbokiem i nie wiadomo co mi zrobic..
- Cieszę się z twojej decyzji.. Tylko mam prośbę... Zakończ prace tutaj i wprowadz się do mnie. Będzie ci ze mną dobrze, obiecuje.
- No dobrze, myślę , ze dam rade.
- A co się mówi..?
- Dobrze tatusiu...- w co ja się wpakowałam..------------------------------------------------
I kolejny rozdział..
Jeżeli się podoba zapraszam do dalszego czytania..Ps. Nie bardzo umiem pisać takie rzeczy. Nie oceniajcie plsss.❤
CZYTASZ
Biała jak śnieg
Short StoryZapraszam do czytania.. 😋 Rozdziały będą pojawiać się wraz z weną oraz czasem.. Czyli nie będą zbyt często..❤