Stałam na stole i wkrencałam rzaruwke do rzyrandolka.Kolej stał na dole z Aborcjom w rękach, wyglądał tak słodko.
Nagle spadlam i poczułam jak doznaje oświecenia.
POCZULAM W SOBIE BOGA.
ON MNIE WYZWOLIL
Zabralam Kolejowi Aborcje i wlozylam do zlewu.
-Co ty robisz seksiareczko-rykna Kolej
-Mam zamiar przekazać ci Boga-krzyknelam liżąc jego odbyt.
Frosta smaczna i prosta
Nie mam chęci już pisać tego raka i chuj wie czego jeszcze ale dodam jeszcze parę zjebanych rozdziałów ociekajacych cringe i END