Harry przemierzał las stawiając ostrożne kroki na wilgotnej ziemi.
Co za człowiek!- pomyślał.
W sierocińcu spotkał wielu ludzi takich jak ten.....no. O wiele więcej niż by Harry tego sobie życzył. Ten rodzaj populacji generalnie przypominał Harry'emu dlaczego nie lubi ludzi. Okej. Niektórzy byli w miarę fajni, ale Harry wiedział, że w dwudziestu procentach na sto to tylko maski, a to wcale a wcale mu się nie podobało. Nie umknęła jego uwadze reakcja mężczyzny na jego moc. Czuł od niego aurę mocy, lecz jako, że nie umiał zobaczyć swojej nie mógł mieć porównania. Oprócz tego mężczyzny nie widział nikogo z jakąkolwiek aurą energii.
- Co tu robisz ludzkie dziecię?
Harry spojrzał w lewo by jego oczom ukazał się dziwny dla niego widok, na który na pewno nie był przygotowany. Ujrzał... można powiedzieć, że konia ale z połową ludzkiego ciała. Bardziej przypominały Harry'emu obrazki w książkach dla dzieci z sierocińca, tylko różnica była taka, że tamte stwory były kolorowe ze względu na małe dzieci. Spotkanie z takim stworem twarzą w twarz było bardzo nieoczekiwane. Harry krzyknął z zaskoczenia i zaczął powoli oddalać się plecami skierowanymi w tył w głąb lasu.
- Nie lękaj się mnie. Dzieci nie krzywdę, lecz oczekuję, że opowiesz mi swą historię. Kim jesteś?
- J-Jestem Harry, a ty to kto?
- Jam jest Firenzo- przyjrzał się Potterowi uważniej- Nigdy nie widziałem cię w okolicach zamku. Spytam ponownie. Kim jesteś ludzkie dziecię? Nie jesteś mugolem, bo bije od ciebie potężna moc, lecz nie jest okiełznana....nie, nie jest okiełznana- powtórzył centaur patrząc na przestrzeń wokół niego- Nie doszkolony klejnot...czy to ciebie pokazywały gwiazdy? - spytał sam siebie pogrążony we własnych myślach.
- Jestem Harry - decydując się odpowiedzieć na wcześniejsze pytanie - Harry Potter.
Centaur podszedł do niego bliżej patrząc w jego zielone oczy.
- Czyż świadomy niezwykłości swego imienia? Takie dziecię jak ty nie powinno same przebywać w naszej puszczy.
Potter wytrzeszczył oczy i starał się mówić w języku Firenza.
- Jaka niezwykłość bije od mego imienia?
Firenzo starał się nie pokazywać swojego niedowierzania.
- Skieruj się w stronę zamku niedoszlifowany diamencie. Uważaj na puszczę.
Po tych słowach zniknął w głębi lasu pozostawiając Harry'ego samego w stanie wyraźnego szoku na mokrej trawie.
Co miał na myśli Firenzo " Jak niezwykłość bije od mego imienia?". Podążał zamyślony w stronę zamku tym razem nie zważając na kroki. Gdy dotarł na krawędź lasu spojrzał w górę i aż opadła mu szczęka. To był najpiękniejszy widok, jaki wiedział w życiu, co mimo komplementu nie było wielkim osiągnięciem. Przyjrzał się zamkowi uważniej. Od budowli biła potężna fala magii. Podszedł bliżej, lecz nagle coś odwróciło jego uwagę. Spojrzał na swoje stopy opatulone łuskowatym ogonem. Przechadzał wzrokiem wzdłuż ciała zwierzęcia przez tułów aż po głowę. Był to biały wąż nonszalancko ''liżący'' jego buty. Zwierze spojrzało w górę na zdumioną twarz Harry'ego. Nigdy na żywo nie widział węża, bo sierociniec nie było stać na wypady do zoo całej gromady rozbrykanych chłopców.
- Co za dziecię plącze s-s-się po lesie
Harry wytrzeszczył oczy na węża.
- T- ty mówisz ? - spytał chłopiec
Zwierze przyglądając się Harry'emu z ciekawością, podpełzło bliżej .
- Kimś-ś-ś ty jes-s-st. Nigdy nie s-spotkałem ludzkiego mówcę.
- Jes-s-stem Harry Potter.
Wąż wyraził pewne zaniepokojenie.
- Czyś -ś świadomy niezwykłoś- ści s-swego imienia?
Harry ledwo powstrzymał się od przewrócenia oczyma. Ile razy to dzisiaj słyszał, lecz jego ciekawość wciąż rosła.
- Powies-sz mi, co jes-s-st nie tak z moim imieniem?
Zwierze posłało mu kalkulujące spojrzenie.
- Jes-s-szcze s-się zobaczymy Potterze. Mów na mnie Nix. *
Harry bez odpowiedzi skierował się w stronę zamku. To miejsce wydawało mu się jeszcze bardziej podejrzane, a te uczucie się wzmogło, gdy dostrzegł w oddali wierzbę bijącą.
No nie, to już przesada.
I z taką myślą otworzył bramę zamku.
-------------------------------------------------------------
Nix - po łacińsku " śnieg"
Nie mam nic do Snape' a. Te opowiadanie pokazuje perspektywę ze strony Harry' ego.
Podeślecie link?
![](https://img.wattpad.com/cover/172639066-288-k334478.jpg)
CZYTASZ
Inny niż inni - (stara wersja)
FanfictionUWAGA TEN FIC JEST STARĄ WERSJĄ Z 2019. PRACUJE TERAZ NAD NOWĄ. MOŻNA JĄ ZNALEŹĆ NA MOIM KANALE Alternatywa Harrego Pottera Harry mieszka w sierocińcu, gdzie odkrywa swój niepowtarzalny dar. Czy odnajdzie się wśród innych, czy zawsze będzie inny?