#9 - Tae pojedziemy na zkupyy ? ☺️

193 13 3
                                    

Obudziłam się przez promienie słońca wpadające przez nie zasłonięte okno. Czułam czyjąś rękę na swojej talli. Spojrzałam w bok i dostrzegłam bardzo uroczy widok śpiącego Taehyunga. Próbowałam jakoś uwolnić się od jego uścisku, żeby go nie obudzić ale...

...ale on złapał mnie mocniej i przyciągnął do siebie.

[Vanessa]
- Taehyung... - zaczęłam mówić szeptem. On tylko coś powiedział pod nosem i jeszcze wygodniej położył się na kanapie.
Tak, leżeliśmy na kanapie.
Musiałam wczoraj zasnąć jak oglądaliśmy film w objęciach Tae... Zastanawiam się jak do tego doszło.
[Vanessa]
- Taehyung! Puść mnie! - lekko krzyknęłam. Otworzył oczy i zaczął się na mnie dziwnie patrzeć.
[Tae]
- Czemu się tak wydzierasz ? Kobieto jest siódma rano! Po co chcesz tak szybko wstawać ?!
[Vanessa]
- Nie wiem czy zauważyłeś, ale mnie obejmujesz idioto...
[Tae]
- A-a tak, faktycznie. Przepraszam. - przeprosił i mnie puścił. Choć widziałam, że zrobił to z niechęcią. - A po co tak szybko wstajesz ? Przecież jest sobota.
[Vanessa]
- Zasnęłam w ciuchach i to jeszcze przytulając się do ciebie! Chce wziąć prysznic ok¿ - mówiłam podirytowana.
[Tae]
- No nie mów mi, że było źle...
[Vanessa]
- Nic takiego nie powiedziałam. - wywaliłam do niego język, a ten tylko się zaśmiał.

Poszłam do łazienki, aby wziąć ciepły prysznic. Przebrałam się w luźne ciuchy:

 Przebrałam się w luźne ciuchy:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

i ogarnęłam twarz.
Już „gotowa" zeszłam na dół i znowu zobaczyłam ten uroczy widok śpiącego Taehyunga...
Chyba skapnął się, że się na niego gapie, bo otworzył jedno oko i zaczął mówić:

[Tae]
- Co się tak na mnie patrzysz ? - uśmiechnął się.
[Vanessa]
- Uroczo wyglądasz jak śpisz. - zaczęłam się rumienić.
[Tae]
- Tak poza tym fajna bluza haha.
[Vanessa]
- Dzięki. - odeszłam do kuchni, aby zrobić coś na śniadanie.

Przygotowałam dwie porcje jajecznicy dla mnie i Tae. Zaniosłam talerze na stół i zawołałam tego lenia:

[Vanessa]
- Taehyung! Chodź! Zrobiłam śniadanie!
[Tae]
- Idę! - krzyknął ucieszony. - Co dobrego zrobiłaś ?
[Vanessa]
- Nic szczególnego.
[Tae]
- Uwielbiam jajecznicę! - mówił jak dziecko, które dostało wymarzonego lizaka.
[Vanessa]
- Haha, to dobrze trafiłam. Smacznego!

*Taehyung*
Ogólnie muszę przyznać, że ta jajecznica Vanessie wyszła bardzo dobra hah.
Podczas śniadania ciągle myślałem nad tym co wydarzyło się rano. W zasadzie to wczoraj wieczorem i dziś rano.
Spałem przez całą noc przytulając Vanesse...
Jeszcze taki ze mnie idiota, że przez sen bardziej ją do siebie przyciągnąłem i nie dałem jej wyjść...
Ale bardzo dobrze mi się z nią spało. Mniejsza.
Po śniadaniu poszedłem wziąć prysznic i wykonać poranną toaletę. Ubrałem czarne dresy i jakiś t-shirt, bo było mi tak wygodnie.
Po wyjściu z łazienki przypomniało mi się, że jeszcze się nie rozpakowałem. Stwierdziłem, że zrobię to teraz, bo i tak nie mam co robić.
Schowałem ciuchy do szafy, a różne perfumy, dezodoranty i to co potrzebuję mężczyzna do pielęgnacji postawiłem na komodę. Do szafek schowałem laptopa, ładowarkę i słuchawki. Już chowałem walizkę pod łóżko, ale nagle ktoś zapukał do „moich" drzwi od sypialni. Tym kimś była Vanessa.

[Tae]
- Wejdź! - drzwi zaczęły się otwierać.
[Vanessa]
- Co robisz ?
[Tae]
- Właśnie się rozpakowywałem. Chciałaś coś ?
[Vanessa]
- Pojedziemy do galerii na zakupyy ? Proszee... - zrobiła przesłodką minę, której nie mogłem się oprzeć.
[Tae]
- Skoro tak prosisz...
[Vanessa]
- Dziękuje! Jesteś kochany! - podeszła i mnie PO PRZYJACIELSKU przytuliła. Od razu odwzajemniłem uścisk. Puściła mnie, po czym wyszła lekko przymykając drzwi.

W sumie to byłem trochę zdziwiony z tego co zrobiła i co do mnie powiedziała.
Jest dopiero trzeci dzień po moim przyjeździe, a już mamy taki dobry kontakt. Bardzo się z tego cieszę.

*Vanessa*
Siedziałam na sofie oglądając jakieś nudne programy w telewizji. Bardzo mi się nudziło, więc stwierdziłam, że pójdę do Taehyunga zobaczyć co robi. Zapukałam lekko w drzwi. Usłyszałam ciche „wejdź", więc szybko weszłam i ładnie poprosiłam V, żeby pojechał ze mną na zakupy. Oczywiście się zgodził. Innej odpowiedzi nie widziałam 😂. 
Wyszłam z pokoju kierując się do łazienki, aby się przebrać w bardziej „eleganckie" ciuchy. Stwierdziłam, że ubiorę to:

i w sumie to jak zwykle lekko się pomaluje

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

i w sumie to jak zwykle lekko się pomaluje.

*Taehyung*
Czekałem na Vanesse już jakieś 30 minut... Dopiero po 40 zeszła na dół i powiedziała, że możemy już iść:

[Vanessa]
- Możemy już wychodzić! - krzyknęła z korytarza do salonu, gdzie siedziałem.
[Tae]
- No w końcu.
[Vanessa]
- Oj nie narzekaj. I tak szybko się zebrałam.
[Tae]
- Szybko ? Ty siebie słyszysz ? Siedziałaś w łazience 40 minut!
[Vanessa]
- No co ? Jestem kobietą. Nie powinieneś mi się dziwić.
[Tae]
- Okej, chodź już. - uśmiechnąłem się.

———————————————————————
Heeej! Dziś dosyć krótki, bo nie wiedziałam co tu więcej pisać. W następnym rozdziale będzie ciąg dalszy tego rozdziału. Kumacie cn ? XD
Papap! 😘

724 słowa...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 21, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

„Mój opiekun Tae" 😒❤️ (pierwsze opowiadanie) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz