Tydzień później
PiastówIgor pov.
-Halo?-stwierdziłem, że zadzwonię do Natki, może już jest.
-Heja Igor-odebrała po paru sygnałach.
-Jesteś już w Piastowie? Może byśmy gdzieś wyakoczyli?-zaproponowałem.
-Jasne, wyślę Ci adres sms'em.
-Okej, to papa-powiedziałem i się rozłączyłem.
Kurwa, w co by się tu ubrać..
Może po prostu, najwygodniej.
Jak pomyślałem tak zrobiłem, ubrałem swoją bluzkę z Adidasa, bluzę NBL i jogery z tej samej firmy, co bluza.
I dostałem sms'a od Natki z adresem, no to wychodzimy, podała mi jeszcze godzinę, więc mam 20min.Natalka pov.
-Ola!-krzyknęłam do przyjaciółki.
Właśnie się do niej przeprowadziłam, nawet nie wiecie jak się cieszę.-Co jest Nana?-zapytała wchodząc do mojego pokoju.
-Wychodzę, nie wiem kiedy wrócę-poinformowała ją biorąc swoją torebkę-paaaaa-nie zdążyła nic powiedzieć, a ja już wyszłam przygotowana do wyjścia.
Wychodząc z klatki zobaczyłam Bugajczyka opartego o swoje Audi RS7.
Igor pov.
Właśnie kończyłem palić swojego papierosa, gdy zobaczyłem Natalke.
Ubrana była w czarną bluzę z Adidasa i spodnie tej samej marki tego samego koloru.
Lekki makijaż i czerwone usta, była piękna, idealna.-Hej Igor-przywitała się ze mną i przytuliła.
-Hej Natka-odpowiedziałem odwzajwmniając jej uścisk.
Kiedy już się od siebie odkleiliśmy otworzyłem jej drzwi i poczekałem, aż wsiadła.
Zamknąłem jej drzwi i udałem się na miejsce kierowcy.-Dokąd jedziemy?-zapytała ciemno włosa patrząc w okno.
-Zobaczysz, ale powinno Ci się spodobać-odparłem i uśmiechnąłem się do niej.
***
-Jesteśmy-powiedziałem i wyszedłem z samochodu, podszedłem do drzwi Nany i je otworzyłem, pomogłem jej wysiąść.
Złapałem ją za rękę i poszedłem na polane przy, którym jest ławka, ławka, którą zbudowaliśmy całą naszą paczką.
Na środku tej polanki jest nieduże jeziorko.-I jak, podoba Ci się?-zapytałem patrząc w jej oczy?
-Jest pięknie, dziękuję, że mnie tu przyprowadziłeś.-odpowiedziała wtulając się we mnie.
-To jak? Usiądziemy i pogadamy?-zapytałem uśmiechając się
-Jasne-odparła odwzajwmniając mój uśmiech.
***
Rozmawialiśmy, właśnie mieliśmy się zbierać, ale usłyszałem ten głos, głos osoby, która jest mi obojętna, bo zniszczyła mi całe dzieciństwo-Widze, że poznałeś kogoś syneczku.
Wypadałoby przedstawić koleżankę swojemu ukochanemu tatusiowie, nieprawdaż?-wszystko zaczęło się we mnie gotować, zacisnąłem dłonie w pięści i odwróciłem się do niego wstając.-Nie, nie uważam.
Znam ją dopiero tydzień i już wiem, że nie zasługuje na poznanie Ciebie.-A na poznanie Ciebie?
Zwykłego ćpuna, który zniszczył pół życia swojej matce, biorąc prochy, hlejąc w najlepsze?-prychnął i zaczął się śmiać.Czego on odemnie chciał?
Pieniędzy? A może dopiero się obudziłem, bo ma syna, który jest sławny?-Nie wiem, to już zależy od niej, ale na pewno nie zasługuje na poznanie kogoś kim jesteś Ty-wystknąłem go palcem, a przerażona dziewczyna wtuliła się w moje plecy-To Ty zniszczyłeś rodzinę, nie Ja-prychnąłem-TO TY DOPROWADZIŁEŚ DO WSZYSTKICH NIESZCZĘŚĆ JAKIE NAS SPOTKAŁY-nie wytrzymałem i zacząłem na niego krzyczeć, wziąłem Natke za rękę i pociągnąłem w stronę mojego samochodu.
Czego on kurwa chce?!
Nie może dać mi spokoju i żyć z tą swoją NOWĄ rodzinką do kurwy?!Wsiedliśmy do samochodu i uderzyłem kilka razy w kierownicę.
Nie wytrzymałem.
Mrugnąłem kilka razy, żeby powstrzymać łzy, bo wróciły wszystkie wspomnienia.-Igi, wszystko będzie dobrze, jestem przy Tobie-uśmiechnęła się do mnie pocieszająco i mnie przytuliła.
-Jedźmy już jest 23-dziewczyna przytaknęła, a ja odpaliłem silnik i ruszyłem w drogę.
Po pół godzinnej jeździe dotarliśmy pod blok dziewczyny.
Kto by pomyślał, że o tej godzinie będą korki, odziwo i tak szybko dotarliśmy.-No to pa Igor, do następnego.
Zadzwonię jutro-rzuciła pokazując znak telefonu przy uchu.Uśmiechnąłem się i ruszyłem w drogę.
***
Po kolejnych 30min byłem już w domu.
-Już jestem!-krzyknąłem
-Gdzieś Ty był do kurwy?!-przyszedł wkurwiony Adrian.
-Spokojnie, byłem z Natalka nad tym jeziorkiem i naszą ławką, ale spotkałem tam kogoś...-ostatnie cztery słowa rzuciłem strasznie cicho.
Adrian pov.
-Spokojnie, byłem z Natalka nad tym jeziorkiem i naszą ławką, ale spotkałem tam kogoś...-ostatnie cztery słowa powiedział strasznie cicho.
Zacząłem się martwić.-Spotkałem tam ojca, mało co mu nie wyjebałem.
Stary pomóż, ona z JEGO ust dowiedziała się, że ćpałem, nie z moich...-westchnął zrezygnowany-Słuchaj, ja bym poszedł z nią gdzieś na kawę i wszytko wytłumaczył, a ona się wydaje bardzo mądra i powinna zrozumieć.
-Masz rację-uśmiechnął się-dzięki, że jesteś Adi-rzucił przytulając mnie po przyjacielsku.
No jak myślicie?
Natalka uwierzy Igorowi?
I jak rozwinie się ich relacja?
CZYTASZ
,,rrcum"
Fanfiction24 letni raper z Piastowa podczas premierowego koncertu poznał pewną 20-sto letnią dziewczynę o imieniu Natalia.