| Touka Kirishima |

329 5 0
                                    

Postać: Touka Kirishima

Anime: Tokyo Ghoul

Dedykacja: dla przyjaciółki PRZEPRASZAM PATI NIE PAMIĘTAM TWOJEGO NICKU

____________________________________________________________________

,, Stuk "

,, Stuk "

,, Stuk "

Krople deszczu uderzały w szybę kawiarni, denerwując przy tym {kolor}włosą, która wrzeszczała na przyjaciółkę.

- Pff! - Prychnęła na koniec swojej wypowiedzi Reader, odwróciła głowę i nadymała policzki. W końcu po jakiego {Imię Przyjaciółki} zabrała tutaj biedną (kolor oczu)?

- Reader patrz. - szepnęła dziewczyna do przyjaciółki, kiedy do stolika podeszła kelnerka.

- Na co? - Zdziwiła się dziewczyna i spojrzała na {kolor włosów} przyjaciółki, po czym swój wzrok skierowała na kelnerkę. Jej ciemnoniebieskie włosy opadały lekko na oczy pracownicy, a jej oczy, które jak się okazało miały taki sam kolor jak włosy, patrzyły na dziewczyny przy stoliku.

- Mogę coś podać? - Uśmiechnęła się ciepło kelnerka, przewracając lekko głowę.

- Ja chce kanapkę! Obojętnie jaką! I kawa! Tak! - Od razu powiedziała {imię przyjaciółki} rozmarzając się, widać było że głowę już ma w obłokach.

- Kawe. - Mruknęła, w przeciwieństwie do przyjaciółki, nieśmiało Reader. Gołym okiem było widać że dziewczyna się zauroczyła.

- Mhm. - Uśmiechnęła się szerzej granatowowłosa, po czym odeszła od stolika, zostawiając dziewczyny same.

- I co? - zapytała (imię przyjaciółki). - Spodobała Ci się? - Dodała dziewczyna, widząc iż Reader nie widziała o co chodzi. Po chwili jednak dziewczyna się zaśmiała widząc jak przyjaciółka robi sie czerwona.

- T-To nie tak! - Burknęła i odwróciła głowę Reader, nadal słysząc śmiech przyjaciółki

*dwa tygodnie później*

Kto by się spodziewał, dotąd nie wyróżniająca się dziewczyna, zwyczajna nastolatka co leciała za chłopakami, umawiająca się na randki, spotkania, okaże się ghulem?

Tak myślała Reader, jej włosy powiewały na wietrze, a sama patrzyła na grób przyjaciółki.

- Wiesz... - Zaczęła cicho, była sama, wszyscy inni już poszli, a może w ogóle ich nie było? - Pamiętasz tą restaurację? A-n-t-e-i-k-u? - Przeliterowała, jakby ktoś ją usłyszał, pewnie wziął ją za szaloną, że rozmawia z grobem. - Ostatnio tam byłam, bez Ciebie tam nie jest tak samo. - Słone łzy zaczęły płynąć po policzkach mówcy. - Tęsknie. - Wychlipiała dziewczyna i sięgnęła po pistolet w swojej kieszeni. - Idę do Ciebie, (imię przyjaciółki)! - Uśmiechnęła się, a wiatr mocno zawiał. W ułamku sekundy przyłożyła pistolet do swojej skroni, w ułamku sekundy odblokowała go, w ułamku sekundy strzeliła.

*dwa tygodnie później*

,, Pif, paf " tak udają dzieci pistolet, układają tak dziwnie dłonie i udają że strzelają. Śmieszne, nawet nie wiedzą jak śmiercionośny może być.

Nawet nie wiedzą, ile osób zginęło przez pistolet.

Nawet nie wiedzą, ile łez zostało wylanych, przez pistolet.

- Chciałam się z nią umówić. - Mruknęła Touka, patrząc na zwłoki biednej, umarłej Reader.



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Nie bijcie T^T

Zaczęłam to pisać pół roku temu i teraz sobie przypomniałam o tym, po prostu nie bijcie T^T

Nie umiem tego napisać, pewnie jeszcze zrobię jakis refine tego, ale póki co musicie się tym zadowolić.



















Zgine marnie, prawda Pati?

X Reader | One ShotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz