Rozdział 12 - Niespodzianka

86 6 0
                                    


Zaczęła powoli otwierać powieki. Mdłości osłabły, sen jej naprawdę pomógł Powoli podniosła się do pozycji siedzącej. Powoli zaczęła przypominać sobie wydarzenia wczorajszej nocy.

- Ino! – pomyślała spanikowana

Szybko wstała na nogi, lekko się zachwiała, lecz po chwili złapała równowagę. Nałożyła na siebie jakąś koszulkę i spodenki, po czym szybko wyszła z pomieszczenia. Skierowała się w stronę pokoju blondynki, gdy doszła na miejsce wzięła głęboki wdech po czym zapukała. Nic. Głucha cisza, zapukała jeszcze raz ale znacznie głośniej, dalej nic. Złapała za klamkę i nacisnęła ją, drzwi otworzyły się bez problemów. Weszła powoli do środka, rozglądając się przy tym dookoła. Nikogo nie widziała, lecz po chwili usłyszała szum wody dochodzący z łazienki. Po chwili ucichło, a do pokoju weszła Ino owinięta w ręcznik.

- Ino! Ty żyjesz! A już myślałam, że coś ci się stało – powiedziała z ulgą Sakura – nie strasz mnie tak nigdy więcej.

- A co niby miało mi się stać? Przecież nie dałabym się im tak łatwo zabić – rzekła z dumą

- Ale przecież on cię ugryzł – oznajmiła Sakura ze zdziwieniem

- Tak szczerze mówiąc też była przerażona na początku, ale jak widać tylko mnie obezwładnił – oznajmiła niechętnie blondynka

- Tak czy siak dobrze, że nic ci nie jest – powiedziała różowo włosa. Nagle znów poczuła przypływ mdłości, z ledwością udało się jej to powstrzymać.

- Masz może tu coś do picia? – spytała Sakura

- Do picia? Co masz na myśli? Krew?? – spytała zdziwiona Ino

- Tak, ostatnio źle się czuje a tylko ona mi pomaga -wyznała dziewczyna

- Niestety nic tu nie ma – odpowiedziała blondynka rozglądając się

- Trudno w takim razie pójdę już do siebie – rzekła po czym szybko wyszła z pokoju

W głowie kręciło jej się coraz bardziej, dwoiło jej się przed oczami. Wiedziała, że nie uda jej się dojść do pokoju samej, na co dzień gubiła się w tych korytarzach a co dopiero teraz. Zrobiła kilka kroków, po czym poczuła, że wpadła na coś twardego. Podniosła wzrok by zobaczyć czym jest ów przeszkoda. Jej zielone oczy dostrzegły Suigetsu. Nie miała już sił. Zrobiła krok w jego stronę po czym zemdlała.

- Sakura! Hej Sakura!

Słyszała jak ktoś woła jej imię, powoli otworzyła powieki,

-Ino? Co tutaj robisz?

- Jak to co?! Próbuję cię dobudzić? Wiesz jak mnie przestraszyłaś?! – mówiła pospiesznie Ino

- Przepraszam nie chciałam cię nastraszyć – powiedziała Sakura

- Nie tylko ją nastraszyłaś – usłyszała znajomy głos po czym odwróciła się w stronę skąd dochodził

- Sasuke? – wypowiedziała cicho jego imię

- Miałaś czekać w pokoju na lekarza – powiedział spokojnie

- Taak, wybacz, ale martwiłam się o Ino a później zachciało mi się pic i potem zemdlałam.

Sasuke podszedł do niej po czym pocałował ją w czoło.

- Za chwilę przyjdzie lekarz, poczekaj tym razem, wpadnę później zobaczyć jak się czujesz – powiedziawszy to wyszedł z pomieszczenia. Siedziały tak jeszcze kilka minut gdy usłyszały pukanie do drzwi.

Vampireking ✔Where stories live. Discover now