Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jimin P.O.V
Od czasu balu nie widziałem nigdzie dziewczyny , mimo że byłem na nią wkurwiony martwiłem się , mimo tego jak mnie potraktowała...nadal żywiłem do niej uczucie.
Autor P.O.V
Jimin od razu postanowił skierować się do najbliższej przyjaciółki dziewczyny IU, miał nadzieję że ona będzie coś wiedzieć. Dziewczyna nerwowo stukała palcami po ekranie telefonu by po chwili przyłożyć go do ucha przeklinając pod nosem.
-T.I , odbierz ten cholerny telefon..
-IU,wiesz co się dzieje z T.I?-zapytał będąc już bliżej dziewczyny,lecz ta popatrzyła na niego ciężko wzdychając .- Próbuję się do niej dodzwonić ale nic , martwię się o nią
Jimin poczuł się winny gdy tylko pomyślał że to przez niego dziewczyna nie odbiera telefonu
-Podaj mi jej adres-zażądał chłopak- Muszę naprawić to co skopałem
IU zdziwiła się się na słowa chłopaka lecz nie komentując tego podała adres (kolor)-włosej.
T.I siedziała zamknięta w pokoju zużywając kolejne opakowanie chusteczek , żałowała , żałowała tego jak potraktowała chłopaka , przypominając sobie wzrok chłopaka miała ochotę bardziej się rozpłakać, przez to wszystko dopiero dotarło do niej jak bardzo zależy na chłopaku , lecz teraz było już za późno, chłopak nienawidził jej i nic już nie można było zrobić. T.I nie chciała z nikim rozmawiać dlatego też odrzucała połączenia od IU a do szkoły nie poszła dlatego że bała się spojrzeć Jiminowi w oczy...bała się że znowu zobaczy w nich to co na balu...złość i obrzydzenie. Nagle usłyszała dzwonek do drzwi jednak nie przejęła się zbytnio tym, po chwili jednak usłyszała pukanie do jej drzwi, zdenerwowana dziewczyna wstała podchodząc do drzwi.
-Mamo, mówiłam Ci że nie chcę jeś-zaskoczona patrzyła na Jimina który przeczesywał swoje mokre włosy od deszczu - Co ty tu robisz..?
- Nie było Cię w szkole a dodatkowo nie odbierałaś telefonu, chciałem sprawdzić czy żyjesz
-Żyję...możesz już sobie iść..
Chłopak zaskoczył fakt w jakim stanie była obecnie dziewczyna, czy ona żałowała tego co zrobiła?
Wolnym krokiem podszedł do wielkiego naleśnika jakim teraz była dziewczyna.
-Mów co się dzieje
Dziewczyna przez chwilę zawahała się czy aby na pewno mu powiedzieć, a co jeśli bardziej się na nią zdenerwuje? Jednak po chwili wzdychnęła stwierdzając że i tak musi poznać prawdę.
-No dobrze, powiem Ci wszystko..
Opowiadając mu wszystko widziała jak chłopak zaciska dłonie w pięści próbując nie wybuchnąć .
-Dlaczego mi nie powiedziałaś?
-Chciałam to zrobić, ale nie chciałeś mnie wysłuchać.
Nerwy chłopaka momentalnie zniknęły zastępując je smutkiem. Traktował ją okropnie a ona chciała tylko go chronić , bez wahania przytulił ją głaszcząc po plecach.
-Przepraszam za to jak Cię traktowałem T.I..
-To ja przepraszam...mogłam od razu Ci to powiedzieć..