Rozdział 3

27 0 0
                                    



Siedzimywszyscy już na kanapie, gdy przychodzi Greyson trzymający w rękupopcorn.-

-Może obejrzymy jakiś film ? – zapytał -

-Tak, to dobry pomysł.-odpowiedziałam -

-Okey tylko jaki? -dodała Sheryl.

-Może coś romantycznego. – zaproponował Henry spoglądając na mnie .

-Co wy na to ,,Trzy metry nad niebem".-powiedziałam nie spoglądając na Henrego.

Siedziałamobok Sheryl a po mojej prawej stronie było wolne miejsce. Miałamnadzieje że to miejsce zajmie Tayler, jednak wyprzedził go Henrymówiąc :

-Jazajmuje to miejsce.

Poczułamjak moje serce zaczynało szybciej bić.

* * *

Podczasoglądania filmu, poczułam jak ktoś wplata swoje palce w mojądłoń. Przez całe moje ciało przeszedł dreszcz. Nagle Sherylszepnęła do mojego ucha :

-Pasujeciedo siebie.- Powiedziała to na tyle głośno że wszyscy usłyszeli.Wraz z Henrym który uśmiechnął się pod nosem. Musiałam stamtądwyjść pooddychać świeżym powietrzem, nie chciałam puszczaćjego ręki, ale brakowało mi powietrza i nie mogłam go w tympokoju złapać . Gwałtownie wybiegłam puszczając jego dłoń,zatrzasnęłam za sobą drzwi . Usiadłam na schodkach tarasowych idopiero teraz mogłam złapać oddech . Henry wybiegł za mną ispytał .

-co się stało ,dlaczego wybiegłaś ?

-Nie mogłam mu odpowiedzieć że się w nim zakochałam znałam go zaledwie kilka godzin . Na jego widok miękły mi kolana więc milczałam .

-Przejdziemy się -zapytał zachęcająco Henry.

-Okey – odparłam .


Niewiedziałam co powiedzieć nie wiedziałam czy w ogóle cośpowiedzieć ,już zaczęłam gdy ......

-Długo się znacie z Taylorem ? - spytał Henry .

-9 lat – odpowiedziałam.

-Mieszkałeś z Taylorem jak byłeś mały ​?

-Ty nie odpowiedziałaś na moje poprzednie pytanie to ja nie muszę odpowiadać na twoje - powiedział przystojny chłopak o niebieskich oczach .

-Wyszłam bo się źle czułam , zemdliło mnie teraz twoja kolej – odpowiedziałam stanowczym głosem .

--Okey . Mieszkałem z Taylorem – odpowiedział niechętnie .

-No i ...... - zaczęłam się dopytywać . Jak zaczął to musi skończyć pomyślałam .

-Nie chce o tym rozmawiać i koniec – powiedział stanowczym głosem .

-Nie miałam zamiaru kończyć tej rozmowy ale w tym momencie zadzwonił mój telefon odebrałam i usłyszałam głos Sheryl i Gerysona najwidoczniej byłam no głośno mówiącym

-co tam – zapytałam ?

-Poszliście do domu, leżycie w łóżku ? - zapytał śmiejąc się Greyson .

-Widzisz mówiłam że będziemy przeszkadzać – Sheryl zwróciła się do Graysona .

-Przeszkodziliście nam ale nie w łóżku tylko w rozmowie , jesteśmy na spacerze – oznajmiłam .

-Że co dziewczyno bierz się za niego !!!! podobasz mu się a on, tobie nigdy nie widziałam żebyś patrzyła tak na kogoś !!- wykrzyczała mi do ucha Sheryl .

Będziesz mójOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz