-odpisuj kurwa..- mruczałem sobie pod nosem. Jestem zmęczony już tym wszystkim, wszystko się jebie i każdego tracę. Kurwa, czemu ja jestem takim zerem? Moje myśli przerwała mi wiadomość od charlie'go. - wreszcie- pisnąłem i otarłem łzy z moich policzków.
Charlie: co jest młody
Leondre: prosxe przyjedx...
Charlie: płaczesz?
Leondre: nue...
Charlie: widzę że trzęsą ci się ręce, już do ciebie jadę
Leondre: dxiekujr..
Charlie: już dobrze młody, będę za 10 minut i pogadamy, dobrze? Przywiozę ci jeszcze tego twojego różowego misia którego ostatnio u mnie zostawiłeś
Tak, mam 17 lat a mam maskotki.. wiem, żałosne i dziecinne, ale ja też potrzebuję czułości. Tylko od kogo? Charlie jest pracoholikiem, chłopaka ani dziewczyny nie mam, tilly ma chlopaka a o moim koledze nathan'ie mogę zapomnieć, to zimny śmieć. Więc zostały mi maskotki.