Początek fikcyjnego małżeństwa

967 35 1
                                    

Wesele skończyło się i mogliście
wrócić do domów.

Twoje i Kookiego mieszkanie jest obok mieszkania Bts.

Gdy wracaliście Kooki nic nie odezwała się do Ciebie,jedynie co jakiś czas spoglądałna Ciebie,poważną miną pokazując Ci tym że pogadacie sobie w domu.

Weszliście do domu i zaczęło się.

Kooki:Od razu choć do salonu mamy sobie pare spraw do wyjaśnienia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kooki:Od razu choć do salonu mamy sobie pare spraw do wyjaśnienia.

Tak jak kazał ,tak i poszłaś za nim do salonu.

Gdy znalazłeś się w salonie
on zaczął od razu mówić.

Kooki:Słuchaj jesteś moja fikcyjną żoną,a nie prawdziwą,śpimy razem w jednym łóżku,ale nie masz prawa mnie dotykać,nie myśl sobie że będę ruchał Cię,czy będę dla Ciebie specjalnie miły

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kooki:Słuchaj jesteś moja
fikcyjną żoną,a nie prawdziwą,śpimy razem w jednym łóżku,ale nie masz prawa mnie dotykać,nie myśl sobie że będę ruchał Cię,czy będę dla Ciebie
specjalnie miły.Będę ruchał inne,
Ty jesteś tylko od tego,żeby ładnie wyglądać przy mnie przed kamerami- 
Zamilk i zaczął iść w Twoja stronę,
stanął obok Ciebie złapał Cię za rękę dość mocno,że aż z bólu syknełaś i zaczął mówić dalej.~~Wiec kurwa nigdy mi nie,przerywaj podczasz ruchania,jeżeli nie chcesz dostać,w tą piękną twarzyczkę.A teraz wypierdalaj kąpać się i gdy skończysz zrób mi kolację,chce tosty.

Puścił twoją rękę i popchnął
Cię do wyjścia.

Szłaś całą rostrzensiona
po twoich policzkach leciały łzy.

T/I:Co za palant,co ja się do cholery
wpakowałam,nawet nie mogę teraz wycofać się bozza zerwanie kontraktu muszę zapłacić,a mnie na to nie stać.

Weszłaś do łazienki ściagnełaś ubrania i weszłaś do kabiny,odkreciłaś ciepłą wodę.
Poczyłaś jak woda pokrywa całe twoje ciało,poczyłaś spokój,nie chciałaś stąd wychodzić.

Wyszłaś z pod pryszniciu,zaczęłaś
wycierać swoje ciało,stanęła przed
lustrem i zobaczyłaś,że na ręku masz
wielkiego siniaka.

T/I:No po prostu zjedliście.

Gdy ubrałaś się,jeszcze stanęłaś przed
lustrem,żeby popatrzeć na sobie,gdy nagle usłyszałaś walenie do drzwi i głos Kooka.

Gdy ubrałaś się,jeszcze stanęłaś przed lustrem,żeby popatrzeć na sobie,gdy nagle usłyszałaś walenie do drzwi i głos Kooka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Fikcyjna żona Jungkooka Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz