„Myślałem, że cię pogrzebałem i zatarłem ślady"
6 lat później
– Laura, pośpiesz się, bo jesteśmy już spóźnieni – mówię, wchodząc do kuchni. Zapinam ostatnie guziki koszuli i nagle zamieram. – Nawet nie zaczęłaś jeść!
Wywraca oczami i po chwili znowu patrzy w telefon.
– Laura!
– Co?
– Jedz.
– Zaraz.
– Spóźnimy się – przypominam. – Ósmy raz w tym miesiącu. Matka mnie zabije.
Wzrusza ramionami, nie odrywając wzroku od komórki.
– Poczeka.
Wzdycham ciężko. Podchodzę do stołu i wyrywam siostrze telefon, mierząc ją złowrogim spojrzeniem. Ma dwanaście lat, a próbuje zachowywać się jak szesnastolatka.
– Jedz – mówię przez zaciśnięte zęby.
Znowu wywraca oczami
– Myślisz, że się ciebie boję?
– Nie pyskuj! – Celuję w nią palcem. – Naprawdę chcesz, aby matka znowu się pluła? W następny weekend chcemy jechać w góry. Mieliśmy cię zabrać, ale skoro...
Oczy Laury robią się ogromne.
– Wycieczka? Na cały weekend?
– Tak.
Nagle markotnieje.
– ONA też jedzie?
Wzdycham ciężko.
– Jest moją dziewczyną, więc to chyba oczywiste – wyjaśniam. – Nie wiem dlaczego jesteś tak do niej uprzedzona...
– Zwraca się do mnie jak do pięcioletniego dziecka... No i nie słyszysz jak mnie nazywa? LAURUŚ! Wiesz jak to brzmi? Okropnie!!!
Na stół wskakuje Stefan. Nic sobie nie robi, że oboje go obserwujemy. Siada przy misce z płatkami i zaczyna siorbać mleko. Laura mu na to pozwala. Znowu.
– Stefan!
Kot unosi łepek i patrzy na mnie dziwnie, a potem wraca do jedzenia.
– Laura! Co ja ci mówiłem o...
– Ja już tego nie zjem – mówi z szerokim uśmiechem. Zsuwa się z krzesła i z nosem w telefonie, idzie do swojego pokoju. – Wezmę plecak i możemy jechać!
Przymykam powieki, jednocześnie zaciskając pięści. Czasami brakuje mi sił. Nie przypuszczałem, że wychowanie dziecka jest tak trudne.
Otwieram oczy i wbijam wzrok w kota.
– Ostatni raz ci na to pozwalam, rozumiesz?
Nie reaguje, więc pewnie ma wywalone. Jak zawsze.
∞
Mam zawalone biurko. Tak to jest jak przychodzi się do pracy raz na tydzień. Wszędzie walają się teczki. Pojedyncze kartki są nawet na podłodze. Do pokoju wchodzi Arek i obejmuje wzrokiem cały ten bałagan.
– Pewnie uwielbiasz poniedziałki – mówi, uśmiechając się od ucha do ucha. – Szef jest wściekły, bo rano siadło oprogramowanie u naszego klienta. – Dotyka swojego podbródka. – Tego z siwą bródką, co ma wzrok jak psychopata.
CZYTASZ
W cieniu Śnieżki (tom 2) [dostępna w księgarniach]
Romance(Wcześniej "Wciąż chcę z tobą być") Drugi tom serii „Śnieżka" Aleks ma świetną pracę, nową dziewczynę i poukładane życie. Przeszłość nie zapomina, więc pewnego dnia spotyka Wiktorię, teraz spokojną, radosną dziewczynę - zupełne przeciwieństwo tej, k...