Nightmare
Patrzyłem się w lustro z niedowiezeniem...jakim cudem...jakim kur...na cudem jestem w swojej słabszej formie?!
Przecież ta klątwa jest wieczna!
Jej nieda się zdjąć!..a jednak...
.....ale jakim cudem....?Night,później się nad tym zastanowisz...masz gorszy problem...
JAK ZAREAGUJĄ TWOI PODANNI!?
Oni mnie zabiją...
Oni mnie nienawidzą!Każdy mnie nienawidzi...
Nightmare nie rozklejaj się teraz!
Musisz coś wymyślić...
-Szefie~ -zapukała do drzwi ameba,zwana Killer"em...
....najlepiej jak nie będę się odzywał...
-Szefie-znów zapukał...po czym po prostu je otworzył!
Na mój widok ogromnie się zdziwił...
-S-szef...?-powiedział lekko zdezorientowany.
-A kto inny amebo?-powiedziałem swoim dziecinnym głosem(który w mojej lepszej formie brzmi mniej dziecinnie i groźniej)-S-szefie co się z tobą stało?-zapytał Killer-...nawet jesteś uroczy...
Lekko się na to zarumieniłem.
-Sam nie wiem...i n-nie j-jestem uroczy...-powiedziałem to z troche większym rumieńcem...C.d.n.
CZYTASZ
Nie zostawiaj mnie...-Crossmare//
Proză scurtăMoże opis kiedyś będzie... ///// Uwaga! -Yaoi -Yuri -przekleństwa -może lemon -błędy orto -możliwa lekka przemoc Nie lubisz? Zawsze możesz z tąd wyjść¯\_(ツ)_/¯ //// Zaczęta-3 marca.2019 Zakończona-....?