5. niepokalane poczęcie

242 19 2
                                    

jezus

zapierdalałem do szpitala na boskim rydwanie. nagle poczułem, że mój rydwan przecieka. odeszły mi wody. krew lała się jak podczas holokaustu.
teleportowałem się na porodówkę i drąc się jak marylka rodowicz podczas śpiewania "ale to już było".

nagle trysnął sos mieszany. kebap wystrzelił z mojego siusiaka. poczułem jezusową miłość do kebapów.

nagle na porodówkę wbił bóg.

- elo mordo

- witaj mój towarzyszu

- od dzisiaj ten kebap jest mój. bóg kocha wszystkie kebapy, a ty jesteś za młody na kebapa.

zabrał mi kebapa i wypierdolił przez okno.

Lucyfer, pokaż mi swój kaloryferOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz