I

47 0 0
                                    

Biorę głęboki wdech
Tak głęboki jak ciemna jaskinia porzuconych marzeń
Zanurzam się w niej i wchodzę coraz dalej
Dotykam palcami klawiaturę
W powietrzu wisi smierć
W końcu mamy XXI wiek
Pisze i pisze
Jednak słowa i myśli zlewają się ze sobą
I powstaje plama
Plama barw i szarości
Może jednak jestem artystka a może nie
Tylko ja wiem o tym co chce przekazać
Tutaj nie ma żadnej innej interpretacji
Nie myśl za dużo
Bo robię to dla siebie i dla ulgi
Kiedyś jej doznam
A odpuszczenie popłynie w moich żyłach jak ciepła krew

The art of the stray child Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz