#23. Maniacy z Dniepropetrowska

16.5K 1.1K 1.1K
                                    

Maniacy z Dniepropetrowska - określenie dwóch dziewiętnastolatków z Ukrainy, którzy w 2007 roku dopuścili się ponad dwudziestu zabójstw;

Początki:

Zarówno Viktor Sayenko (1.03.1988), jak i Igor Suprunyuk (20.04.1988) urodzili się w obwodzie dniepropetrowskim na Ukrainie. Dorastali w zamożnych rodzinach, uczęszczali też do tej samej szkoły, co Alexander Hanzha. Nie brał on udziału w przyszłych morderstwach, jednak został skazany wraz ze swoimi kolegami za napady, mające miejsce przez serią zabójstw.

Zanim ich celem stali się ludzie, znęcali się nad zwierzętami. Torturowali je, patroszyli, wieszali na drzewach (jedno z ich najpopularniejszych zdjęć jest wykonane ze zwisającym z gałęzi psem w tle - jest to też zdjęcie, które znajdziecie na początku notki, jednak zostało wykadrowane ze względu na co wrażliwszych czytelników). Podczas procesu przedstawiono nagranie, na którym ukrzyżowali białe kocię, zatykając mu pyszczek klejem i pianką, a następnie strzelając do niego z pistoletu. Dodatkowo byli zafascynowani nazizmem (Suprunyuk w końcu dzielił datę urodzin z Adolfem Hitlerem), salutowali pozując do zdjęć i rysowali swastyki krwią zabitych psów. Chodziło im o to, by wyzbyć się lęków, Hanzha miał podobno fobię na punkcie krwi, co zabijanie zwierząt miało jakoby zwalczyć. 

Po ukończeniu szkoły Sayenko został ochroniarzem, a Suprunyuk taksówkarzem, mimo braku licencji. Wraz z Alexandrem, który dorabiał dorywczo, dopuszczali się oni wówczas napadów rabunkowych, aż postanowili zacząć zabijać.

Morderstwa:

Sayenko i Suprunyuk dopuścili się dwudziestu jeden morderstw w czasie od 25.06.2007 do 16.07.2007 roku.

*nie znalazłam żadnej tabeli na Wikipedii, więc postanowiłam wykonać ją sama, starając się, żeby była jak najbardziej rzetelna*

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*nie znalazłam żadnej tabeli na Wikipedii, więc postanowiłam wykonać ją sama, starając się, żeby była jak najbardziej rzetelna*

Modus operandi oprawców polegał najczęściej na zaczajeniu się na ofiarę (czasem "polowali" na klientów Igora), a następnie ogłuszeniu jej młotkiem lub prętem. Ta, o ile przeżyła, była torturowana w najrozmaitsze sposoby. Celem nastolatków padały najczęściej kobiety, osoby starsze, bezdomni. Najmłodsza ofiara miała czternaście lat.

Serię morderstw zapoczątkował Suprunyuk. To on wyprowadził pierwszy cios młotkiem w stronę trzydziestotrzyletniej Ekateriny Ilczenko. Następnie, gdy upadła, uderzył ją jeszcze kilka razy. Jej twarz była tak zmasakrowana, że matka ledwo zdołała rozpoznać córkę.

Tego samego dnia zabili bezdomnego Romana Tatarewicza, śpiącego na ławce na przeciwko lokalnej prokuratury. Podobnie jak z poprzednią ofiarą, jego ciało było w takim stanie, że trudno było go zidentyfikować. 

Pierwszego lipca zabili kolejne dwie ofiary - Jewgieniję Grischenko i Nikołaja Serczuka, szóstego trzy - Egora Nechvoloda, Elenę ShramValentinę Hanzhę

Seryjni mordercyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz