ℝ𝕆ℤ𝔻ℤ𝕀𝔸Ł 𝕀𝕀𝕀

43 6 0
                                    

Dziewczyna szybko i sprawnie usunęła, lecz o godzinie 3:32 coś ją obudziło, dokładniej skrzypienie drzwi. Ashley była Zaspana jak i zarówno zdziwiona, przeszła do pozycji siedzącej i spojrzała na szafę przed łóżkiem, dojrzała tam ledwo widoczną postać, mała, niska dziewczynka, dziewczyna była rozkojarzona i bardzo przestraszona, nie wiedziała co ma robić, drzwi cały czas skrzypiały, a postać stała na przeciwko Ashley. Zdezorientowana dziewczyna szybko zerwała się z łóżka i pobiegła do sypialni rodziców
Ashley:
- MAMO!
Matka Budzi się i Zaspana odpowiada
- Tak Ashley..?
Ashley:
- U mnie w pokoju cały czas słychać skrzypienie drzwi i jakaś postać stoi przed łóżkiem!
Matka:
- Ashley, nie przesadzaj, idź już spać
Ashley:
- Ale mamo..
Matka:
- Żadne "ale", idziesz do łóżka!
Ashley:
- Dobrze..
Ashley z ogromnym biciem serca wróciła do pokoju, drzwi skrzypiały nadal, dziewczyna zamknęła oczy i szybko wyskoczyła na łóżko, gdy już była na łóżku szybko otworzyła oczy i ujrzała postać dziewczynki która się zbliżyła do łóżka, Ashley krzyknęła i schowała głowę w poduszkę. Tej nocy już nie spała.

                             ℝ𝔸ℕ𝔼𝕂
Ashley nie spała całą noc, gdy było już rano wstała na dźwięk budzika, małej dziewczynki już nie było, skrzypienie drzwi również ucichło, dziewczyna wstała, przetarła oczy i poszła szybkim krokiem do łazienki, umyła twarz i zęby, przebrała się
Ashley:
- W końcu sobota..
Uczesała się w kucyka i poszła do kuchni
Ashley:
- Cześć mamo..
Matka:
- Cześć córciu, masz śniadanie na stole, tak jak Ci mówiłam jadę dziś o 15:00 do Anglii w delegację wraz z Tatą, wrócimy za 5 dni, wiesz, że masz pisać do babci i na siebie uważać
Ashley:
- Tak, wiem..
Matka:
- Kochamy cię bardzo, będziemy już iść, bo zanim dojedziemy na lotnisko to trochę zejdzie
Ojciec:
- Cześć Ashley! Uważaj na siebie, kochamy cię
Ashley:
- Pa..
Jak rodzice wyszli z domu Ashley była jeszcze bardziej przerażona na myśl, że musi być sama w tym domu, cały czas myślała o sytuacji która wydarzyła się w nocy, gdy Ashley zjadła śniadanie poszła do salonu, włączyła telewizję i usiadła na kanapie
Ashley:
- Super, zostałam tutaj sama na 5 dni..
Dziewczyna oglądała spokojnie telewizję, aż do momentu, gdy nie usłyszała dziwnego dźwięku dochodzącego z kuchni, był to dźwięk jakby coś spadło. Ashley bardzo szybkim krokiem ruszyła do kuchni, gdy weszła ukazała nóż na samym środku kuchni.. Bardzo się przeraźiła ponieważ nóż był na drugim końcu kuchni, a nagle leży centralnie na środku. Dziewczynie zaczęło drżeć serce, lecz podniosła nóż i położyła na miejsce, wróciła do salonu i kontynuowała oglądanie telewizji, gdy skończył się film Ashley przemogła się i poszła do swojego pokoju, otworzyła drzwi i szybko weszła.
Ashley:
- Okej.. Wszystko po staremu..
Dziewczyna szybko wzięła kolorowankę antystresową i kredki, szybkim tempem poszła do salonu. Usiadła przy stole i zaczęła kolorować, gdy skończyła już robotę przypomniała sobie, że musi iść do sklepu, więc odłożyła kolorowankę, wzięła klucze, ubrała buty i wyszła zamykając dom. Dziewczyna znów przechodziła obok domu starca.. Była bardzo ciekawa jego osobą, lecz poowdziała tylko głośne "dzień dobry", Ashley szła przez kamieniczki i jeden mały park do sklepu spożywczego, kupiła potrzebne produkty i szła do domu przechodząc obok domu starca i przyglądaiąc się mu z zaciekawieniem.
Ashley:
- Pewnie ten dom ma jakąś historie.. Tak jak ten starzec.. Interesujące..
Dziewczyna wyjęła klucze i otworzyła dom, poszła do kuchni i znów zobaczyła ten sam nóż, który Chowała do półki znów na środku kuchni, bardzo się przeraziła i podniosła nóż znów chowając go do półki. Po chwili Zdjęła buty i rozpakowała drobne zakupy spożywcze, Ashley wpadła na pomysł, aby zaprosić Lucy do domu, jwec chwyciła za telefon i napisała do Lucy.
Ashley (SmS):
- Hej Lucy, może wpadniesz do mnie?
Lucy (SmS):
- No okej, to zaraz będę
Ashley (SmS):
- Okej, czekam
Gdy rozległ się dzwonek do drzwi Ashley szybko pobiegła, aby otworzyć drzwi
Ashley:
- Hej!
Lucy:
- No cześć
Dziewczyny poszły do salonu i usiadły na kanapie
Ashley:
- To oglądamy jakiś film?
Lucy:
- Okej, tylko jaki..
Ashley:
- Może.. "Każdego Dnia"?
Lucy:
- Okej, nigdy nie oglądałam
Ashley włączyła film i przyniosła popcorn, zasłoniła rolety i usiadła przy Lucy na kanapie.

ℕ𝕒𝕨𝕚𝕖𝕕𝕫𝕠𝕟𝕪 𝕕𝕠𝕞Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz