Dzień spędzony z Chłopakami i Miram był cudowny, po starbucksie poszliśmy do wesołego miasteczka, Marcus potrafi być opiekuńczy a za razem chamski. On i jego humorki.
- I jak tam z Marcusem?- spytała mama uśmiechając się z tatą
- Mamoo, nic pomiędzy nami nie ma, tak jakby przyjaciele, nic więcej
- Uhm- powiedział tata- a dlaczego tak się wystroiłaś?
- Wcale się nie wystroiłam, nalozylam tylko mocniejszy makijaż- zachichotalam
- A ten Marcus to w ogóle fajny jest?- spytał Sam
- Nooo, taki opiekunczyyyy
- Para idealna- zaśmiala się Selena
- No weź bo Cię pacne w łeb
- Dobra spokój bo jeszcze Amanda się obudzi a wiecie ze ona nie lubi spać i jak się obudzi nie będzie mogła zasnąć
- Idę spać, dobranoc- powiedziałam a reszta odpowiedziała słowem "dobranoc"Nazajutrz rano obudził mnie męski głos. Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam Marcusa
-Marcus co ty tu robisz?- zapytałam wręcz krzycząc
- Um, siedzę- zaśmial się
- Jestem w samej bluzcee
Powiedziałam a on poruszył brwiami- zboczeniec
- Co ty powiedziałas?- zbliżyl się do mnie
- Zboczeniec
Zerwal ze mnie kołdrę i przerzucil mnie przez ramie
- Marcus zostaw mnie! Marcus debilu- Krzyknęłam bijąc go po plecach, a on wbiegł ma dół do kuchni
- Przeproś
- Przepraszam- powiedziałam patrząc mu w oczy, niebezpiecznie się do siebie zbliżylismy gdy nagle ktoś wszedł do domu
- Hejcia, my już wrócił.... chyba przeszkadzamy- powiedziała Miram i dziwnie się na mnie spojrzała bo byłam w samej koszulce i majtkach siedząc na blacie kuchennym w rozkroku w którym stał Marcus
- Ym bo my nic nie robiliśmy- powiedziałam zawstydzona
- A czemu jesteś na samej koszulce?
- No bo...- opowiedziałam jej całą historię
- No to nieźle
- Marcus masz zamiar mnie puścić?
- Nie
- Ale ja chce się ubrać- powiedziałam a Marcus szepnał mi na ucho
- Wyglądasz tak gorąco w tych ciuchach ze cie nie puszczę- oczywiście jak to Ja musiałam się zarumienic
- Ale mi zimno i chce się ubrać
- No dobra idź ale zaraz wracaj
- No okej
Poszłam do pokoju czując na sobie wzrok Marcusa który pewnie gapil mi się na tyłek i wzrok Miram
Wyjęłam z szafy komplet ubrań i poszłam do łazienki
Odprawilam poranną rutynę i wzięłam lekki prysznic, po czym ubrałam się, pomalowalam i uczesalam
Gdy wyszłam z Łazienki od razu skierowałam się do Kuchni gdzie był Marcus I Miram.
- Co robicie?- spytałam a oni odwrócili się
- Uhuhu dla kogo się tak wystroiłaś?
- spytała Miram
- Nie wystroiłam się od dziś po prostu będę nakładać mocniejszy makijaż
- Wyglądasz ślicznie skarbie- szepnął mi Marcus do ucha
- Nie nazywaj mnie skarbie, bo nie jestem twoja dziewczyną- również szepnełam do jego ucha
- Kiedy przyjdzie Tinus?- spytała Miram
- Nie wiem za jakieś trzy, cztery godziny
- Um Okej, to Ja będę się zbierac, pa- pożegnała się i wyszla
- To co robimy?- spytał Marcus
- Nie wiem, może poopowiadamy O sobie?
- Okej
Usiedliśmy się na kanapie i Marcus zacząl
- Więc jakiś rok temu miałem Dziewczynę bardzo ją kochałem, ale potem okazało się że ona mnie nie kocha I jest ze mną dla kasy, prawie wszystkie dziewczyny wolą Martinusa, bo to naprawdę widać, po prostu jestem głupi, naiwny i brzydki
- Ej nawet tak nie myśl- powiedziałam i go przytulilam
- Więc może teraz Ty opowiedz coś o sobie- powiedział i sztucznie się uśmiechnął
- Kocham Tańczyć, co już wiesz, nie miałam chłopaka, moi rodzice dużo pracują i zazwyczaj to Ja zajmuje się Amandą, moimi idolami są Ariana Grande i Bam, a to że kiedyś was nie lubiłam wręcz nie nawidzilam to już też wiesz
- A ile Amanda ma lat?
- cztery i półC.D.N
CZYTASZ
First Kiss/ Marcus Gunnarsen
FanfictionRose Brown, brunetka o brązowych oczach. Jest popularną tancerką. Jej najlepszymi przyjaciółkami są Miram Rieger oraz Hailey Baldwin. Czy dwa różne charaktery pokochają się? Czy dadzą sobie szanse?