Rozmowa telefoniczna Martinusa i Seleny*
- Co to kurwa ma znaczyć Martinus?! Jakim cudem Miram jest z Tobą w ciąży?!- krzyknelam z płaczem
- Skarbie to nie tak
- Nie mow do mnie skarbie, mów co było pomiędzy nia a Tobą
- Przespałem sie z nią- powiedział o ton głosu niżej
- Przepraszam bardzo co?! Jak to sie z nia przespałeś?!
- No tak jakoś wyszło, to dla mnie nic nie znaczyło naprawdę, wybacz mi kochanie proszę cie
- Zrobiłeś jej bachora, Nie umiem ci tego wybaczyć, to koniec Martinus
Powiedziałam i rozlączylam sie.
Położyłam sie na łóżku i zaczęłam ryczec jak bóbr
Z dnia na dzień wszystko zaczęło sie sypać, mam dość życia
Postawiłam pojsc sie przebrać Przebralam sie w:Uczesalam wlosy w kok I zeszlam na dół
- Jejku Sel tak mi przykro-powiedziala Rose I przytulila mnie z całej siły
-Dobra wez bo mnie udusisz- zasmialam sie A Rose mnie puściła- Zawiozłabys mnie do szpitala? Do mamy i Sophie
- Jasne
Powiedziala po czym ubralismy buty, kurtki i pojechaliśmy do szpitalaP.O.V Marcus
- no stary co ty żeś narobił
-Kurwa to nie miało tak wyglądać, Miram nikomu nie miala mowic ze sie z nia przespałem
-Ale ci przypomnę ze ona jest z Tobą w ciąży Martinus, to nie jest takie hop siup jak ci sie wydaje
- Niech ona tą ciaze usunie, mam dużo pieniędzy, dam jej-przerwalem mu
-Czy tobie co reszty odpierdoliło? Czy ty siebie słyszysz? Czasami serio zastanawiam sie czy jestes moim bratem- powiedzialem i zaśmiał sie Tinus- Teraz zajmij sie Seleną, nie pozwól zeby od ciebie odeszła, nie tak jak Rose ode mnie
-Właśnie stary, rozmawiałem z Samem, jest szansa ze Rose ci wybaczy, ty tez sie postarajI właśnie w tej chwili postanowiłem zadzwonić do Rose
Rozmowa telefoniczna*
- Halo- powiedziała Rose
Boze jak ja tęskniłem za jej cudownym i słodkim głosem
- Hej, możemy pogadać?
- Nie mam za bardzo czasu, jestem w szpitalu
- Cos ci się stało?-spytałem zaniepokojony
- Nie gluptasie- zasmiala sie, Chwila chwila, czy ona nie jest juz na mnie zła- moja mama urodziła
-A no taak, sorki to moze zadzwonię później
- Okej, zadzownie do ciebie później-o dżizas ale sie ucieszyłem
Gdy miałem sie rozlaczac Rose powiedziała
-Marcus
- Hmm
- Kocham cie- powiedziała troche ciszej
A mnie zamurowalo
- Przeslyszalem sie czy ty powiedziałaś ze mnie kochasz?
-Tak Marcus, kocham cie, pogadamy później
- Ja Ciebie też skarbie- powiedziałem z bananem na twarzy i sie rozlączylemP.O.V Rose
Boze co ja zrobilam, powiedziałam mu ze go kocham, ale on mnie chyba tez wiec jest supeer. Dam mu tą szansę, każdy na nia zasługuje, nie zdradził mnie wiec nie widze powodu mu jej nie dawać.
Kocham go bardzo i nie chce go stracić, ale chyba juz straciłam, mam nadzieję ze mnie naprawde jeszcze kocha I bedzie chciał ze mną być
-Nad czym tak myślisz?-spytała mama
- Mam dylemat nad tym czy wrócić do Marcusa
-A kochasz go?
- nawet nie wiesz jak bardzo mamo
-To na co czekasz, jedz do niego dzwon cokolwiek, za nim będzie za późno
-Nie zostawię cie tu samej
- Słońce jest tata Selena i duzo innych, Selena zostanie ze mna to moze zapomni o Martinusie, a ty jedz do Marcusa szybko
- Kocham cie mamo- przytulilam ją i poglaskalam po rączce Sophie- Pa księżniczko, twoja siostra niedługo wróci...
CZYTASZ
First Kiss/ Marcus Gunnarsen
FanfictionRose Brown, brunetka o brązowych oczach. Jest popularną tancerką. Jej najlepszymi przyjaciółkami są Miram Rieger oraz Hailey Baldwin. Czy dwa różne charaktery pokochają się? Czy dadzą sobie szanse?