Poprawiany
Olivia pov.
Obudziłam się o godzinie 10.26. Wstałam i pokierowałam się do szafy po ubrania na dziś. Wybrałam krótkie czarne spodenki i biały top na ramiączkach. Na wierzch nałożyłam jeansową katanę.
Nie malowałam się. Wzięłam je i poszłam do łazienki. Weszłam pod prysznic i umyłam się szybko. Nałożyłam czarną koronkową bieliznę i wcześniej przygotowane ubrania. Zeszłam na dół do kuchni i zobaczyłam coś co jest bardzo dziwne w tym domu, wszyscy byli cicho. Nie no żart darli mordy na cały dom.
-Hej - próbowałam ich przekrzyczeć
- hej, cześć, elo - usłyszałam w
odpowiedzi. Tylko Zayn podszedł do mnie i powiedział-cześć nie chce psuć ci dnia ale Matt cię woła do gabinetu.- przerwał ciszę.
-Yhyy no dobra tylko zjem - odpowiedziałam od niechcenia.
Zjadłam naleśniki i pokierowałam sie do biura. Weszłam bez pukania i usiadłam na przeciwko niego na fotelu.
-Czy ty kiedykolwiek nauczysz się pukać?! - spytał z nadzieja w głosie.
-Nie - rzekłam krótko -mów co jest na rzeczy że mnie zawołałeś?
-A więc mam pewną misje. - zaczął mówić
- I o to tyle szumu? - wywróciłam oczami - Jaka to misja?
-Jakbyś mi nie przerywała to byś już wiedziała - mordował mnie wzrokiem Matt - mniejsza. Właśnie w tym jest problem. No bo.. bo. NobomusiszwyjechaćdobrataboJustincięznalazłiwiejakwyglądaszorazzamierzacięzabić/(No bo musisz wyjechać do brata bo Justin cię znalazł i wie jak wyglądasz oraz zamierza cię zabić) - mówił tak szybko że musiałam chwile pomyśleć co powiedział i dopiero teraz zrozumiała jego wypowiedź i zacięłam się myśląc
-Co nie ja nigdzie nie jade!!! CChyba wiesz co on mi zrobił!!!? - po mojej twarzy zaczęły spływać łzy.
-Cssi, chodź do mnie - rozłożył ręce abym mogła sie do niego przytulić.
-Ja nie chcę tam jechać - powiedziałam cicho ale na tyle aby mnie usłyszał.
-Olivia wiesz, że sie o ciebie martwię i tylko tam będziesz bezpieczna.
-Robię to tylko dla ciebie. Ale mam kilka zasad. Pierwsza, moje samochody jadą ze mną. Druga, nie będę sie ubierała tak jak kiedyś. Trzecia jest taka że jeśli mi coś zrobią wracam tutaj albo jadę do bazy w tamtym mieście i czwarta, robimy sobie maraton filmów. -starałam sie mówić spokojnie
- Yhhh niech ci będzie. Możesz iść. - zarzymał się jakby nad czymś myślał i po chwili dodał -Samolot masz za dwa dni o 16.30. A my dojedziemy do ciebie niedługo.
-Okey to co robimy sobie jutro maraton filmowy??
-Ja chętnie reszta pewnie też. Czekaj Oli, spakuj się wcześniej żebyś nie robiła tego na ostatnią chwilę.Dobrze??
-No oki spakuje się wcześniej- powiedziałam z szerokim uśmiechem na ustach.
Resztę dnia przesiedziałam w domu myśląc nad zemstą.
Następnego dnia ubrałam się w dres, ponieważ miałam razem z chłopakami oglądać filmy.
Obejżeliśmy duuużo filmów. Oczywiście nie obyło się bez bajek dla dzieci. Poszłam spać około 22.00.
Wstałam o godzinie 9.59 i wzięłam prysznic. Ubrałam pudrowo-różowy top, krótkie, czarne spodenki z wysokim stanem i jeansową kurtkę.Zaczęłam się pakować. Zajęło mi to około 4 godzin. Spakowałam pięć walizek. Do pierwszej i drugiej ubrania. Trzecia była wypełniona kosmetykami i przenośnym zestawem do farbowania włosów. W czwartej były buty, a w piątej broń.
Zeszłam na dół i zjadłam gofry.
Pożegnałam się z moimi pieskami i pojechaliśmy.************************************
❤️✨
CZYTASZ
Bad Sister / 1D and 5SOS
FanfictionHistoria o dziewczynie która chciała rozpocząć nowy rozdział w życiu. Reszty dowiecie się z prologu. ❤