Rozdział 5

4K 79 13
                                    

Poprawiony

Olivii pov.

No dobrze weszłam do szatni i zaczęła się przebierać. Ubrałam to :

Gdy zadzwonił dzwonek weszłam na sale

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Gdy zadzwonił dzwonek weszłam na sale. Ustawiłam się i czekałam aż przyjdzie trener. Dzisiaj mamy w-f łączony z chłopakami i to z klasą mojego brata i jego świty. Super!!!!.

Na sale wszedł mój znajomy z gangu Viktor. Chyba on jest naszym trenerem. No dobra mniejsza uśmiechnęłam się do niego.

-Viktor Cco ty ty robisz?!! - krzyknęłam do niego

-Boże to ty Olivia. No aktualnie pracuje. A ty ? Jak tam u chłopaków, też tu są? - zapytał i mnie przytulił.

-Musiałam zamieszkać u brata. Nie wiem co u chłopaków chyba jeszcze żyją i nie, nie ma ich, przyjadą niedługo. - odpowiedziałam. Skapnęłam się że już długoo tak stoimy, więc się odsunęłam.

Gadaliśmy jeszcze chwile i zaczęliśmy ćwiczenia. Vik powiedział żebym im pokazała co umiem. Zrobiłam kilka zwykłych gwiazd i kilka z zejściem do szpagatu. Kilka przejść w tył i w przód. Jeszcze do tego podwójne salto z lądowaniem na nogi. I na koniec pozaszpagat w powietrzu.

Wszyscy mieli otwarte buzie. Miałam mówić żeby zamknęli buzie bo im muchy wlecą ale koło drzwi rozbiegło się klaskanie. Spojrzałam tam i pisnęłam biegnąc do chłopaka który tam stał. Wskoczyłam na niego i przytuliłam.

Był to Conor. Mój przyjaciel z gangu. Jestem szefem bazy w Sydney. On też mnie przytulił i powiedział 'Jejku jak ja za tobą tęskniłem'.

-Ja też tęskniła. Boże co ty tu robisz?

-Ja aktualnie jestem surowym i pięknym dyrektorem. - powiedział z uśmiechem.

-Ty dyrkiem bosz. Już mi się ta szkoła podoba. I w sumie wiem czemu Vik tu pracuje. -zaśmiałam się mówiąc ostatnią część.

Viktor chyba usłyszał bo zrobił obrażona minę podszedł do nas i założył rękę na rękę mówiąc coś pod nosem kiedy się zapytałam co mówi on powiedział :

-Jestem dobry i nie tylko przez Matta sie tu dostałem. - powiedział.

-Oj już nie obrażaj się. Żartowaliśmy przeciesz - mówiąc to poczochrałam mu włosy.

-EJ zostaw wiesz ile je układałem - krzykną. Boszzz faceci i ich problemy. Zaczęłam się z niego śmiać.

-No już spokojnie spokojnie. Bo ci żyłka pęknie na dupie. - powiedziałam cały czas się śmiejąc.

-Powiedziałbym że masz iść do dyrektora ale on tu stoi. Poza tym to i tak by nic nie dało, bo on sam się śmieje. - dodał naburmuszony.
Dałam mu buziaka w policzek i zapytałam :

-Już ci lepiej?

-Wolałbym w usta - rzekł robiąc dziubek.

-Ta, a w modę chcesz? - zapytałam - dobra choć ćwiczyć bo nudno tak stać. A tak wogóle to w co gramy?. - dodałam

- Co powiecje na nogę? - wszyscy odpowiedzieli że 'tak', 'spoko' lub 'no ok'. Oczywiście wszystkie plastiki od razu po usłyszeniu słowa "noga" usiadły - No dobrze to wybierają... - zastanowił się i wskazał na Luka i Ashton. Oni nie wiedzieli do końca o co chodzi więc po chwili dodał - wybierają Hemmings i Irwin.

Byłam w drużynie Asha. Graliśmy ale nikt nie chciał mi podać piłki więc sama sobie ją wzięłam. Wykiwałam jednego z przeciwników i odebrałam mu piłkę. Pobiegłam do bramki i z łatwością strzeliłam gola. Wszyscy spojrzeli na mnie jak na ducha.

Gdy skończyliśmy grać to wynik był 5:3 oczywiście dla nas. Luke patrzył na nas niedowierzając. Ja tylko przybiłam piątkę Ashowi i pobiegłam do szatni. Przebrałam się i zobaczyłam na plan. Miałam jeszcze wychowawczą, matme i angielski więc postanowiłam się zerwać.

Pojechałam do domu i wzięłam prysznic. Dopiero teraz zauważyłam że nie wzięłam ubrań. Zawinęłam ciało ręcznikiem który ledwie co zasłaniał mi tyłek i weszłam do pokoju. Chciałam wejść do garderoby ale zatrzymał mnie czyjś głos

Idwruciłam się i zobaczyłam...

*****************************
Polsat😁😋❤

Wesołych świąt wielkanocnych kochani 🐑🐇🐔🐣🐥❤💗

xx_nieznajomy_xx

Bad Sister / 1D and 5SOS Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz