1. 𝚂𝚝𝚘𝚙 𝚝𝚊𝚕𝚔𝚒𝚗' 𝚝𝚘 𝚖𝚎.

596 25 5
                                    

Zarzuciłem kaptur na głowę i opuściłem okulary po przetarciu oczu po raz ostatni. Wsunąłem buty na nogi i najciszej jak tylko mogłem, przemknąłem się do drzwi wejściowych, zanim zdążyłem zauważyć kogoś idącego w przeciwnym kierunku.

— Hej — wypalił uśmiechając się szeroko, a ja zignorowałem jego wyciągniętą w moją stronę dłoń, szybko go wymijając, nie mogę tracić czasu na kogoś takiego jak on. — Nie ignoruj starszych — rzucił oschle ściskając mój nadgarstek. Nosz kurwa, daj mi iść idioto.
— Zamknij się — mruknąłem pod nosem chcąc wyrwać swoją rękę. Przez tego debila się spóźnię, niech to szlag.
— Jeszcze raz? — przecież do chuja słyszałeś
— Skończ gadać, nie mam czasu —wypowiedziałem szybko i wyszedłem. Cholera teraz muszę się spieszyć. Całe trzy minuty spóźnienia.

Choleracholerachorleracholeracholera



Cholera.

Autobus właśnie odjechał. Prawdopodobnie już go dzisiaj nie złapię.
Zirytowany i trochę zawiedziony ruszyłem w stronę centrum handlowego. Może mimo wszystko doceni chociaż tak drobny gest jak zrobienie niewielkich zakupów. Wszystko wina tego cholernego gnoja. Dlaczego to musiało właśnie mnie spotkać?
Obym go więcej nie widział, bo nie ręczę za siebie.

Kupiłem na szybko kilka podstawowych produktów i niewielkiego pluszowego misia. Wszystko udało mi się w międzyczasie ładnie zapakować.

Przeczesałem włosy dłonią, zarzuciłem kaptur na głowę i poprawiłem okulary kierując się w dobrze znaną mi stronę ze słuchawkami w uszach.

Nie miałem wystarczająco odwagi, by dać mu to osobiście, więc zwyczajnie zostawiłem całość pod drzwiami i odszedłem.

———
Jak tak teraz patrzę to te pierwsze rozdziały są strasznie dziwne
Pisanie czegokolwiek przez kilka miesięcy po jakiejś dwumiesięcznej przerwie od rozpoczęcia tego boli XD

Nie chce tu być, help

Nothing About HimOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz