Wstałam i nadal nie mogę uwierzyć, że to właśnie Aaron jest tym chłopakiem, którym mam się opiekować.
Ciekawe kiedy będzie mój pierwszy dzień...
***
Po zrobieniu porannej toalety schodzę na dół, aby coś zjeść.
Na stole stoi karteczka z napisem:
Dostaliśmy nagłe zlecenie z firmy. Wrócimy za tydzień. Przepraszamy, że nie zdążyliśmy się pożegnać. Bądź grzeczna.
RodziceA więc mam pusty dom przez tydzień.
***
Po zjedzeniu gofrów z bitą śmietaną uznałam, że przejdę się do sklepu po słodycze, a następnie zaproszę Aishę na oglądanie seriali.
***
Zapłaciłam gotówką i wzięłam dwie siatki zakupów do rąk.
Otworzyłam drzwi i zderzyłam się z jakimś ciałem. Z męskim ciałem.
Podniosłam głowę do góry i zobaczyłam Aarona.
-Wiedziałem, że na mnie lecisz, ale nie, że aż tak. -prychnęłam.
-Co Ty tutaj robisz?
-Przyjechałem na cztery dni ze znajomymi. A Ty?
-Mieszkam tu.
-O to świetnie się składa. Wpadniesz do nas? -bardziej stwierdził niż zapytał
-Jasne.
-Odprowadzę cię do domu.
-A nie miałeś przypadkiem wchodzić do sklepu.
-Miałem, ale znalazłem ciekawsze zajęcie.
-Odprowadzanie mnie do domu jest ciekawym zajęciem?
-Ty jesteś ciekawym zajęciem. -poczułam ogień na twarzy dlatego odwróciłam wzrok
Ujął moją twarz rękami i zmusił, abym na niego spojrzała.
- Nie odwracaj wzroku. Ślicznie się rumienisz, a zwłaszcza, jeśli te rumieńce są dzięki mnie.
***
Doszliśmy pod mój dom. Całą drogę on miał w dłoniach moje siatki.
-Jesteśmy na miejscu. -popatrzyłam w jego stronę, może bardziej w stronę słodyczy
-Nasi rodzice mają podobny gust.
-Czekaj, czekaj. Nasi rodzice pracują od niedawna w tej samej firmie, prawda? -skinął głową -Więc ich też przez tydzień nie ma.
-Może zaprosisz mnie do środka? -uśmiechnął się szeroko
-Wyglądasz jak pedofil.
-Ej. Jestem tylko dwa lata starszy od Ciebie.
- No dobrze. Zapraszam Cię do środka. -teatralnie wykonałam gest w stronę domu
-Oh dziękuję, że księżniczka się zgodziła. To dla mnie zaszczyt.
-To dla mnie przyjemność, że książę przyjął moje zaproszenie. -zaśmialiśmy się
Nie zdążyliśmy dobrze wejść, gdy nagle zza rogu wyłoniła się Aisha. Gdy tylko zobaczyła mnie zaczęła biec w naszym kierunku.
-Hej Aisha. -przytuliłam ją
-Cześć Shiro.
-To jest Aaron. -zmierzyła chłopaka wzrokiem
CZYTASZ
Anioł z przeznaczenia
Teen Fiction"Często nasze wybory nie są takie oczywiste, jak się innym może wydawać." Mangetsu wybrała bycie aniołem, lecz czy zawsze anioły są takie idealne jak się wydają?