To uczucie goryczy złości i zażenowania.
Gdy czekasz na autobus ale kierowca zatrzymuje się na zakręcie kilkanaście mertów od przystanku bo zachciało się fajeczki.
A ty co? Czekasz kolejne 10 minut w zimę kiedy piździ mrozem w ryja.Ktoś tak miał? Nie? Tylko ja? Ok..