POV ARISU
Kiedy wstałam rano czułam że ktoś się do mnie przytula od tyłu. Trochę bałam się zobaczyć kto to, ale no cóż trzeba było i tak wstać. Powoli się odwróciłam i zobaczyłam że Mark jest do mnie przytulony. Nie chciałam wychodzić z jego uścisku, ale jedzenie samo się nie zrobi. Powoli odsunełam się od Marka i wyszłam z pokoju kierując się w stronę kuchni.POV MARK
Poczułem zimno. Halo czy ktoś mi może wytłumaczyć czemu? Otworzyłem oczy i zobaczyłem że Arisu nie ma. Postanowiłem zejść do kuchni zobaczyć czy tam jest.POV ARISU
Usłyszałam kroki ze schodów. Mark wstał.
- hejka Arisu co robisz? - zapytał
- hej, śniadanie, a jak się spało? - powiedziałam
- jesteś ciepła więc spało się genialnie. Pomogę Ci w robieniu śniadania - odpowiedział
- no dobrze - zaczęliśmy gotować
Było przy tym dużo śmiechu, bałaganu i więcej śmiechu. Czułam się tak jak kiedyś. Jak byliśmy w naszej paczce.Kiedy skończyliśmy akurat wszyscy się obudzili.
- Hejjj! - krzyknęłam razem z Markiem i zaczęliśmy się śmiać
- A wam co? - zapytał jisung
- nic - powiedział Mark śmiejąc się jeszcze bardziej
- ahha no dobrze to może zacznijmy jeść śniadanie bo jesteśmy głodna - powiedziała - Jiwoo*dzisiaj wyjątkowo krótki roździał*
CZYTASZ
i̶ g̶ n̶ o̶ r̶ e̶ d̶ . •°mark lee°•. *kinda do poprawy*
Fanfiction- Ym możemy porozmawiać? - zapytała Arisu - ahh...przepraszam, ale Mina na mnie czeka - odpowiedział Mark - nic się nie stało..- zawiedziona odeszła