*przeczytaj dla przypomnienia poprzednie rozdzialy*
~Leo~
Na te słowa trochę mnie zamurowało. Byłem zdziwiony, że człowiek, który zna mnie tak naprawdę 2 dni jest w stanie mi zaufać i zależy mu na mnie.
Ja również czułem, że mogę mu dużo powiedzieć. W domu rozumiała mnie tylko moja siostra. A rozdzice... odrazu jak o nich myśle to napływają mi łzy do oczu.
Z zamyśleń wyrwał mnie Charlie:
-Leo... wszystko ok? Masz łzy w oczach- zapytał
- Tak tylko przypomniałem sobie o rodzicach i o tym co mi zrobili.
-Spokojnie... ze mną jesteś bezpieczny.Naprawde tak sie czułem. Widziałem a nim od początku osobę godną zaufania
Oglądaliśmy z Charlim jakiś randomowy film, ale przerwał man dzwonek do drzwi.
-Ja otworzę- powiedział chłopak
Uslyszalem, że ktoś zbliża się w mojm kierunku. Oprócz Charlsa zauważyłem dziewczynę. Na oko około 22 lata. Pierwsza myśl, która rzuciła mi się na jej widok to, że chyba przed chwilą wyszła z jakiegoś domu publiczego bo wygladała jak dziwka. Serio.
- Leo, to jest Chloe moja przyjaciółka....A to Leo...mój kolegaNa te słowa jakoś zrobiło mi się przykro. Kolega. Wsumie na co ja liczę? Znamy sie 2 dni i nie powiem, że Charlie mi sie nie podoba ale chyba za szybko chce czegoś więcej. Dobra Leo stop.
-Miło mi cię poznać Chloe- powiedziałem.
-Mi też...Charlie przyszłam tylko po moją torebkę,którą zostawiłam tu z 2 tygodnie temu- powiedziała.
-Poczekaj chwilkę już po nią idę- powiedział i odrazu ruszył do swojego pokoju.
Zostałem z Chloe sam w salonie ale nie miałem ochoty prowadzić z nią żadnej rozmowy i ona chyba też nie. Charlie pojawił się po 20 sekundach z torebką w ręku. Podał ją dziewczynie. Proponował jej kawę ale chyba się śpieszyła. Odprowadził ją do drzwi a ja usłyszałem przez przypadek kawałek ich rozmowy.
-Gdzie go poznałeś?-zapytała
-To skąplikowane Chloe- odpwiedział- kiedyś ci opowiem.
-Uważaj na niego.
Po tych słowach usłyszałem, że Charlie wraca do salonu, więc udalem,że nic nie słyszałem. Nie chciałem żeby wiedział, że podsłuchiwałem.Resztę dnia spędziliśmy dość spokojnie. Skończyliśmy oglądać film i bylo już na tyle późno, że podszedłem spać.
Biegnę ulicą z placzem po tym jak ojciec znowu mnie pobił za to, że zrobiłem mu złą herbatę. Jestem cały zalany łzami........
Obudziłem się z wielkim płaczem i zdałem sobię sprawe, że to był tylko zły sen. Nie mogłem się uspokoić i odruchowo udałem się w kierunku pokoju Charliego. Obudziło go już samo otwieranie drzwi.
-Charlie mogę spać z tobą? Miałem zły sen.- powiedziałem zapłakany.
- Jasne, że tak. Chodz tutaj i już spokojnie.
Gdy położyłem się obok chłopka poczułem jego wolny i spokojny oddech. Odrazu się uspokoiłem i nawet nie wiem kiedy zasnąłem.__________
Mam nadzieję, że mój powrót po tak dlugiej przerwie sprawił, ze rodzialy będą jeszcze lepsze.
Jeśli są błędy to sory ale piszę to przed północą i jestem trochę zmeczona. Do następnego!!
xxcharleoxx
CZYTASZ
Found |chardre
FanfictionWracając z pracy Charlie Lenehan znajduje porzuconego chłopaka. Postanawia mu pomóc ale ten nie chce powiedzieć ani słowa. Czy chłopak przełamie się i powie co się stało? Czy między nimi coś będzie? *bars and melody nie istnieje*