°5°

100 5 2
                                    

*przeczytaj dla przypomnienia poprzednie rozdzialy*

~Leo~
Na te słowa trochę mnie zamurowało. Byłem zdziwiony, że człowiek, który zna mnie tak naprawdę 2 dni jest w stanie mi zaufać i zależy mu na mnie.
Ja również czułem, że mogę mu dużo powiedzieć. W domu rozumiała mnie tylko moja siostra. A rozdzice... odrazu jak o nich myśle to napływają mi łzy do oczu.
Z zamyśleń wyrwał mnie Charlie:
-Leo... wszystko ok? Masz łzy w oczach- zapytał
- Tak tylko przypomniałem sobie o rodzicach i o tym co mi zrobili.
-Spokojnie... ze mną jesteś bezpieczny.

Naprawde tak sie czułem. Widziałem a nim od początku osobę godną zaufania

Oglądaliśmy z Charlim jakiś randomowy film, ale przerwał man dzwonek do drzwi.
-Ja otworzę- powiedział chłopak
Uslyszalem, że ktoś zbliża się w mojm kierunku. Oprócz Charlsa zauważyłem dziewczynę. Na oko około 22 lata. Pierwsza myśl, która rzuciła mi się na jej widok to, że chyba przed chwilą wyszła z jakiegoś domu publiczego bo wygladała jak dziwka. Serio.
- Leo, to jest Chloe moja przyjaciółka....A to Leo...mój kolega

Na te słowa jakoś zrobiło mi się przykro. Kolega. Wsumie na co ja liczę? Znamy sie 2 dni i nie powiem, że Charlie mi sie nie podoba ale chyba za szybko chce czegoś więcej. Dobra Leo stop.
-Miło mi cię poznać Chloe- powiedziałem.
-Mi też...Charlie przyszłam tylko po moją torebkę,którą zostawiłam tu z 2 tygodnie temu- powiedziała.
-Poczekaj chwilkę już po nią idę- powiedział i odrazu ruszył do swojego pokoju.
Zostałem z Chloe sam w salonie ale nie miałem ochoty prowadzić z nią żadnej rozmowy i ona chyba też nie. Charlie pojawił się po 20 sekundach z torebką w ręku. Podał ją dziewczynie. Proponował jej kawę ale chyba się śpieszyła. Odprowadził ją do drzwi a ja usłyszałem przez przypadek kawałek ich rozmowy.
-Gdzie go poznałeś?-zapytała
-To skąplikowane Chloe- odpwiedział- kiedyś ci opowiem.
-Uważaj na niego.
Po tych słowach usłyszałem, że Charlie wraca do salonu, więc udalem,że nic nie słyszałem. Nie chciałem żeby wiedział, że podsłuchiwałem.

Resztę dnia spędziliśmy dość spokojnie. Skończyliśmy oglądać film i bylo już na tyle późno, że podszedłem spać.

Biegnę ulicą z placzem po tym jak ojciec znowu mnie pobił za to, że zrobiłem mu złą herbatę. Jestem cały zalany łzami........

Obudziłem się z wielkim płaczem i zdałem sobię sprawe, że to był tylko zły sen. Nie mogłem się uspokoić i odruchowo udałem się w kierunku pokoju Charliego. Obudziło go już samo otwieranie drzwi.
-Charlie mogę spać z tobą? Miałem zły sen.- powiedziałem zapłakany.
- Jasne, że tak. Chodz tutaj i już spokojnie.
Gdy położyłem się obok chłopka poczułem jego wolny i spokojny oddech. Odrazu się uspokoiłem i nawet nie wiem kiedy zasnąłem.

__________
Mam nadzieję, że mój powrót po tak dlugiej przerwie sprawił, ze rodzialy będą jeszcze lepsze.
Jeśli są błędy to sory ale piszę to przed północą i jestem trochę zmeczona. Do następnego!!
x

xcharleoxx

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 03, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Found |chardreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz