Ottawa szesnaście lat temu:
- Jesteś pewna ,że chcesz zostawić to dziecko tutaj? - pyta zdesperowana staruszka ocierając swoje wielkie łzy, w jej oczach pojawiła się pustka.
- Tak... Olivio wiesz ,że robimy to dla dobra tego dziecka - odpowiada młoda kobieta.
Młoda kobieta w swoich rękach trzymała niemowlę zawinięte w biały koc z bawełny, dziecko spało a jedyne co wyłaniało się z koca do kręcony blond kosmyk włosów.
- W takim razie oddaj to dziecko - odparła staruszka odwracając się od kobiety tyłem odchodząc powoli do białego lśniącego w blasku słońca auta.
- Żegnaj Ibbie - odparła kobieta ocierając swoje łzy kładąc dziecko na ziemi zostawiając je obok jakiegoś szpitala.
Czas teraźniejszy:
- Co jest Eva? Ha dziewczyny ona płacze - odparła jedna z dziewczyn znajdujących się w toalecie.
- Dobra to teraz mam pomysł... podpalmy jej włosy nawet tego nie będzie mieć ładnego - oznajmiła następna z dziewczyn wyciągając ze swojej kieszeni od bluzy zwykłą czarną zapalniczkę.
- Zostawcie mnie! - powiedziała nastolatka odganiając swoje blond włosy.
- Wera widzisz jak się boi? O jejku nie popłacz się czasem... choć byłoby to bardzo zabawne - stwierdziła dziewczyna przypalając poszkodowanej kosmyk włosów.
- Czekaj ja mam pomysł... daj mi zapalniczkę i przynieś papier toaletowy będzie zabawnie - oznajmiła
- Tyko nie przesadź jak ostatnio - wyznała druga z sprawczyń tej sytuacji bijąc w twarz nastolatkę.
Następnie wstała podając zapalniczkę drugiej i pokracznym krokiem udając się po papier.
W tym czasie druga dziewczyna kilka razy kopnęła leżącą na ziemi nastolatkę oblaną szkarłatną cieczą.
- Dobrze mam ten papier - oznajmiłaDziewczyna podała drugiej a ta wzięła cały papier podpalając go a następnie "wcierając" go w głowę poszkodowanej.
- Halo dziewczynki co tam się dzieje?- usłyszały nastolatki
Nastała chwila ciszy
- To dyra trzeba uciekać! - oznajmiła jedna z dziewczyn - przez okno! - dodała.
Dziewczyny otworzyły okno wyskakując z niego na drugą stronę placówki. W tym samym momencie do toalety weszła dyrektorka całej tej placówki.
- Oj Eva... Eva znowu wdałaś się w bójkę... zmyj tą krew - oznajmiła dyrektorka zamykając po sobie drzwi.
Nastolatka wstała podciągając się na jednej z umywalek, ze łzami oglądała swoją zmasakrowaną twarz, cała była w krwi oraz zaczerwienień spowodowanych oparzeniami, kilka kosmyków włosów po prostu wykruszyło się po podpaleniu, do oczów nastolatki wpłynęły łzy, nie zdziwi pewnie nikogo ,że tą nastolatką byłam ja...
CZYTASZ
Konwalie- Bella
Teen FictionNastolatka nie może się uciec od osób ,które nękają ją jednak dowiaduje się o swoich niesamowitych zdrowościach..