~4~

12 2 3
                                    

więc poszłam w stronę mostu...
Chwilę stałam i rozmyślałam dlaczego ja? dlaczego akurat mnie tak potraktował?Ehh wy nie rozumiecie niczego,stańcie sobie na moim miejscu.Wlasny chłopak był ze mną przez 2 lata do tego mnie nie kochał i mnie zdradzał i śmiał się ze mnie razem ze swoją ex...To już nie ma sensu przepraszam was wszystkich ale ja tak nie chcę żyć ,idę więc na ten most ale gdy juz miałam skakać nagle ktoś złapał mnie za nadgarstek i powiedział
-EJ EJ EJ!NIE RÓB TEGO BŁAGAM!
Usłyszałem wszystko co mówiłaś i jest mi przykro że ten frajer cię tak potraktował ale zobaczysz on tego gorzko pożałuje zobaczysz kochanie będzie dobrze,wszystko się ułoży a teraz popatrz się na mnie
Odwróciłam się i zorientowałam się że znam tego chłopaka tak... jak mogę nie rozpoznać tego wysokiego blondyna z brązowymi oczkami
oczywiście to jest Marcus
-Marcuuus! Cieszę się że to ty mnie powstrzymałeś...
-powiedziałam tylko te słowa i wtuliłam sie w niego

*pov Marcus
Wyszedłem z domu państwa Devries
i postanowiłem się przejść sam bo Martinus i Leo nie chcieli ze mną iść
ah te lenie
gdy szedłem zobaczyłem zapłakaną Kate i zrobiło mi się jej szkoda więc podszedłem bliżej usłyszałem że coś mówi do siebie,tak ją słuchałem co ona mowi sama do siebie a raczej myślała na głos  tak przez 20 minut potem złapałem ją za nadgarstek,nie chciałem by skoczyła,nie chciałem by odebrała sobie życie,Kate to moja przyjaciółka jest dla mnie bardzo ważna,a ten pedał pożałuje za to co jej zrobił

tak po 5 minutach Marcus zabrał mnie do domu,całą drogę rozmawialiśmy o tym jaki to David jest pojebany,Mac starał się mnie pocieszać i w sumie wychodziło mu to
przy nikim innym nie czułam się tak dobrze jak przy nim,gdy zdałam sobie sprawę że David mnie nie kocha to zaczęłam myśleć...ale niee to by było zbyt piękne by było możliwe...Marcus nigdy mnie nie zechce.... czy ja się?
jezu czy ja się zakochałam w Marcusie??? niestety albo i stety tak....

gdy przyszliśmy do domu każdy zwrócił wzrok na nas
pytali się gdzie byliśmy,co tak późno wracamy i wgl dopytywali się o wszystko ale ja nagle szepnęłam na ucho Marcusowi: Mac błagam nie mów im co chciałam zrobić i co David mi zrobił... usłyszałam tylko ciche -dobrze obiecuję że nie powiem- od niego

Niee nic się nie stało Kate zdała sobid sprawę że nie kocha Davida,poszła do parku mu to wyjaśnić i z nim zerwała, po drodze jak byłem na spacerze spotkałem ją i postanowiliśmy że pójdziemy na pizzę a potem dotarliśmy tutaj -skłamał Marcus a potem poszedł ze mną do pokoju

dziękuję -szepnęłam po czym pocałowałam go w policzek
 
*Czułem się jak w niebie

nie ma za co,pamiętaj zawsze możesz na mnie liczyć -odparł Marcus

-Ej co ty na to żebyśmy oglądneli jakiś film???
-Ooo dobry pomysł,tylko proszę nie horror -powidziałam a potem zaczęliśmy się śmiać
-Dobra to może "Midnight sun"?
-oki

Tak oglądaliśmy aż w końcu zasnęłam

Jezu Kate wygląda tak uroczo jak śpi
nie będę jej teraz budził żeby wstała przebrała się i położyła się na łóżko więc postanowiłem że wezmę ją na ręce i sam ją zaniosę na łóżko
Przykryłem ją kołdrą,pocałowałem w czoło i szepnąłem śpij dobrze...


hmm nie wiem nie mam weny do pisania książek,to moja 1 i mam nadzieję że jak narazie wam się podoba później to się rozkręci wiec nie bójcie się xd

Why me??~Marcus and MartinusWhere stories live. Discover now