Yandere!Romano X Spain

86 4 0
                                    

15.3.XXXX

Łóżko. Dwuosobowe, wykonane z ciemnego drewna. Z obu stron szafki nocne o tym samym kolorze. Naprzeciwko stała szafa. Duża. Mimo że w środku nie było zbyt wiele ubrań. Z lewej strony pokoju było też biurko i półka na książki z kalendarzem. Z prawej, zaraz koło szafy, były drzwi prowadzące do dość obszernej łazienki. Bliżej łóżka były takie same drzwi prowadzące do... Nie mam pojęcia gdzie prowadzą. Klucz do nich ma tylko ON. Boję się nawet o nim pomyśleć, a co dopiero napisać jego imię. Spytałem się go do kąd prowadzą, ale nic nie powiedział tylko przyniósł mi znowu tą dziwną herbatę. Powiedziałem mu, że nie chcę pić. Wyglądał na zdenerwowanego. Napił się jej trochę i mnie pocałował podając płyn mi. Zawsze po niej od razu zasypiam. Musiał tam coś dodać. Myślę, że powinienem już skończyć, bo się zdenerwuje.

26.3.XXXX

Zorientowałem się jak długo już tu siedzę. Chyba... Dwa miesiące? Może więcej, może mniej... Spytałem się GO, czy mogę wyjść na ogród chociaż na chwilę. Dał mi z liścia i pocałował. Zaśmiał się i wyszedł. Jeszcze mam ślad. Powinienem poprawić swoją kondycję.

09.4.XXXX

Nie zaniosę tego dłużej! Kiedy chociaż wspomnę o tych drzwiach, atakuje mnie, po czym mówi że mnie kocha! To szaleństwo! Owszem, chciałem żeby mnie kochał, ale nie tak! Wszędzie mam siniaki i rany! Albo od noża, albo od kija, albo od drapania... Mam dość... Niech ktoś mi pomoże... Proszę...

11.5.XXXX

Ja już nie chcę! Dlaczego Romano stał się TAKI?! Nawet jeśli był wredny, to wtedy było lepiej! Połamał mi obie nogi, żebym nie mógł nic bez niego zrobić! Powiedział, że jak zginę to wypcha mnie i ustawi w swoim pokoju! On oszalał! Ja już chcę do domu! Do moich przyjaciół! Gdziekolwiek, tylko nie tu! Nie chcę! Nie chcę umrzeć! Proszę! A jeśli ty to czytasz, proszę, zadzwoń na policję! Lovino Vargas porwał, zgwałcił, zabił! Wystrzegaj się go... Proszę... Chcę umrzeć spokojnie...

24.5.XXXX

...................

18.6.XXXX

...............................

30.8.XXXX

.............................................................

06.12.XXXX

Od dzisiaj będę używał tego zeszytu jako mój pamiętnik. Dziękuję Ci, Antonio, za szczere słowa, ale... Ja cię nie zabiłem. Przecież cię kocham, i tak na zawsze zostanie. Sam umarłeś. Nie powinieneś mi się przeciwstawiać. Mój kochany, mały Antonio.
Zawsze Ci oddany, Lovino Vargas~

Hetalia One Shots [Pl] (requests open)Where stories live. Discover now