nienawidzę niespodzianek
planuję ustalam przewiduję
wyznaczam ścieżkę
zakreślam ramy
tak bezpieczniejzamykam oczy
delektuję się ciszą
niczym najpiękniejszą muzykąwtedy Twój śmiech wyważa bramy
i zaburza rytmjeszcze nie wiem czemu
a jednak czekam
na kolejny świt

YOU ARE READING
Późno już...
PoetryBarwy dźwięków, zapach ciszy, kształty myśli. Wszystko już było, ale widziane inaczej. Teraz nie wystarczy dotknąć, trzeba czuć.