Jest po piątej kiedy wstaje i podchodzę do szafy. Zakładam brązowe bryczesy i żółte polo, które zakrywam polarem. Wymykam się z domu z jabłkiem w ręku, które szybko pochłaniam. Gdy dochodzę do stajni wołam klacz opierając się o biały płot. Po chwili ta przyleciała do mnie galopem. Podpinam uwiąz i wyprowadzam, po chwili przywiązując do koniowiązu.
- Emily, wzięłabyś Lotosa na jazdę?- pyta nie instruktorka zamieniając baletki na oficerki.
- Jasne. Tylko później, jadę w teren.- mówię przechodząc na drugą stronę konia.- Chyba, że mogę prowadzić go na uwiązie za Perełką?
- Jasne.- wrzucam do skrzynki ze szczotkami szczotki i sięgam po ogłowie z diamentowym naczółkiem.
Zakładam na klacz ogłowie oraz uwiąz po czym wychodzę na pastwisko po karego wałacha. Po kilku nawoływaniach Lotos przyleciał do mnie kłusem zapewne by sprawdzić czy jego dziewczyna już wróciła. Zaczepiłam uwiąz o jego kantar i wyprowadziłam.
~~~
Daje wierzchowcowi sygnał do zagalopowania, a kary walach obok siwej nadąża za rytmem. Cieszę się każdą chwilą w chodzie i, nie sprzeciwiam się kiedy Perła wyrwala się do przodu. Klacz w zawrotnym tępie przeszła w cwał, a ja, jadąc wzdłuż autostrady, która była oddzielona zaledwie siatką, czułam się szczęśliwa. Przejeżdżający patrzyli się na mnie jak na wariatkę. W końcu gdy jedzie się samochodem wzdłuż autostrady niecodziennie się widzi cwałującego konia, na którego grzbiecie siedzi jeździec na oklep, który, z kolei, trzyma uwiąz, który jest uczepiony o równie szybko pędzącego wałacha.
Uśmiechnęłam się i zachęcam klacz do jeszcze szybszego biegu.
~~~
Rzucam się na łóżko i przeglądam Instagrama, czekając aż Hayley się obudzi. O dziwo ja zawsze jestem pierwsza. Jest przed dziesiątą, a ja już zaliczyłam cwał przy autostradzie i lonżowanie kilka koni. Wróciłam do domu pół godziny temu i teraz leżę ogarnięta na swoim łóżku.
Skroluje do końca główną stronę i widzę piękne zdjęcie mnie na Perle. Skaczemy przez szereg przeszkód, a ja z uśmiechem na twarzy utrzymuje się w półsiadzie. Ciekawi mnie napis pod spodem:
Emily O'Brien to 14- latka o ogromnym talencie do jeździectwa. Razem z jej koniem - Perłą - wygrały wiele zawodów, w tym ustanawiając kilka rekordów. Kiedy na wywiadzie z Adreas'm Dibowski'm mężczyzna przyznał, że para ma szanse zostać najlepsza parą krosową 2016 roku. Dostaliśmy także informacje, że para jedzie na zawody do Sunrise Meadow Stables dzięki, którym ( jeżeli je wygra) ma szanse dostać się do Hickstead Junior 2017. Jeżeli para wygra obie konkurencje zostaną nominowane najlepszą parą krosową od czasu kiedy Secretariat biegał po torach - 1974.
Ucieszyłam się i zdecydowałam się przy najbliższej okazji zawiadomić o tym mamę. Chwyciłam książkę od biologii i zaczęłam się uczyć do sprawdzianiu - trzeba jakoś godzić jazdę konną z nauka.
•
Pozdrowienia z Londynu;) Ja sobie tu siedzę i pracuje. Pa!
CZYTASZ
Cztery kopyta, a pół sekundy
Action[ ZAWIESZAM DO ODWOŁANIA ] Kiedy wydaje ci się, że jesteś niepokonany, a jednak. Pewna siwo jabłkowita klacz SP- Perła- razem z swoją najlepszą przyjaciółką wyjeżdża na zawody jeździeckie. Nie wiedząc, że nie wrócą w jednym kawałku. " Duet jest p...