^Tajemniczy morderca^

2.1K 41 20
                                    

Szymon POV

Przebudziłem się w nocy. Spojrzałem na ekran telefonu - wtorek, godzina 4.30. Znowu miałem ten sam koszmar. To zaczynało się robić nie do zniesienia. Powoli nie wytrzymywałem nerwowo, ciągle żyłem w strachu. Dzień w dzień śniło mi się , że ktoś morduje Asię , za każdym razem zbrodni dokonywał ten sam mężczyzna. Codziennie kładłem się spać z myślą , że nie zobaczę jutro Aśki w całości, była dla mnie bardzo ważna , nie wyobrażałem sobie nie mieć jej obok siebie , nigdy nie myślałem nawet , że kiedyś poznam kogoś tak cudownego jak ona. Była ze mną zawsze kiedy jej potrzebowałem , uśmiechała się do mnie przy każdej możliwej okazji , martwiła się o mnie , potrafiła rozbawić do łez nawet kiedy myślałem , że nikt nie jest w stanie tego zrobić - jestem pewny , że nie ma takiej drugiej na świecie. Po długich rozmyśleniach podjąłem próbę ponownego snu. Najwidoczniej się udało , bo po chwili nie czułem już nic. Po jakimś czasie snu znowu przed oczyma pojawił mi się ten sam obraz - upadająca Asia i morderca. Ponownie spojrzałem na ekran telefonu - godzina 7.00 do pracy miałem na ósmą. Wstałem , ubrałem się i podgrzałem parówki w mikrofalówce. Po zjedzeniu jak najszybciej mogłem udałem się na komendę. Coraz bardziej się martwiłem , że nie zastanę tam Aśki.

Asia POV

Obudził mnie budzik. Do rozpoczęcia służby została mi nieco ponad godzina , więc spokojnie się ubrałam i zrobiłam makijaż. Przygotowałam sobie płatki i usiadłam do stołu. Cały czas myślałam o Szymonie. Tak bardzo go kocham , ale nie potrafię mu tego wyznać. Jest dla mnie całym światem. Myślę o nim na okrągło. Bardzo cieszyłam się z dzisiejszej służby dlatego szybko udałam się na komendę. Po wejściu do budynku przywitałam się z wszystkimi po czym udałam się do prewencyjnego w celu wypełnienia zaległych papierów.

TIME SKIP 20 MINUT

Szymon POV

Wpadłem na komendę niczym dzik w maliny i od razu udałem się do prewencyjnego. Otworzyłem drzwi mało co nie wyrywając klamki. Po wejściu do pokoju zobaczyłem Aśkę. Od razu bez pytania rzuciłem się na nią i objąłem swoimi silnymi ramionami. Po chwili dalej ją obejmując powiedziałem :

- Jak dobrze , że nic ci się nie stało. Nawet nie wiesz , jak bardzo się o ciebie martwiłem.

- Co miałoby mi się stać Szymek? - powiedziała Aśka uwalniając się z mojego uścisku.

- Miałem koszmary...

- Jakie koszmary Szymon? I skąd ja się tam wzięłam?

- Sam nie wiem Aśka... Porozmawiamy w radiowozie, a teraz leć się przebrać bo Jacuś się nie ucieszy jak nas tu zaraz znajdzie.

- Okej czekaj na mnie na dole – powiedziała Asia

TIME SKIP 15 MINUT

Asia POV

Po przebraniu się w mundur zbiegłam do radiowozu, gdzie czekał już na mnie Szymon. Ruszyliśmy na patrol, a ja skorzystałam z chwili spokoju i zaczęłam temat:

- To powiesz mi o co ci chodziło z tymi koszmarami?

- Aśka po prostu miałem koszmar... Okropny koszmar – dopowiedział mężczyzna

- To jaką rolę odgrywałam ja w tym koszmarze? – drążyłam dalej temat

Szymon POV

- Śniło mi się , że jakiś facet poderżnął ci gardło... - poczułem jak do oczu napływają mi łzy

- Coooo Szymon? Ty chyba żartujesz?

- Nie, to nie są żarty, dobra Aśka to nie ważne, skończmy ten temat, skupmy się na pracy

One Shots || Asia & Szymon || PiPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz