°°°°

331 39 1
                                    

Następnego dnia nie wszystko było już tak kolorowe. Moonbyul żałowała tego co się stało. Szargały nią niesamowite uczucia, które kazały jej uciec od śpiącej Yongsun. W jej głowie pojawiało się milion pytań, na które nie potrafiła sama sobie odpowiedzieć, a ilość wypitego wczoraj alkoholu wszystko jedynie utrudniła.

Byul jednak wiedziała, że nikt nie jest w stanie pokochać jej na tyle aby oddać siebie.

Czuła, że to był tylko głupi żart, bo przecież nie pamietala, jak wczoraj została nazwana całym światem. Wszystko co się działo to tylko urywki z jakiegoś niemego filmu.

Nie wiedziała, że to co się stało było pragnieniem ich obu.

Nie chciała być tylko dodatkowym problemem dla Yongsun, towarem, którego zakup okazał się zbędny, ale nie wypada go oddać. Zerwanie kontaktu było jedynym co wydawało jej się za właściwe. Niewarto było czekać, a dodatkowe przeciąganie tego mogło znacznie wszystko utrudnić.

Usunięcie numeru z kontaktów, zablokowanie na wszystkich portalach społecznościowych i nie odpowiadanie na smsy wcale jej nie pomogło, jednak czuła, że skrzywdziła Solar i teraz sama musi ponieść za to karę.

Mijały dni i tygodnie, a Moonbyul wiedziała, że koszmar dopiero nadejdzie, bowiem kończyły się wakacje a zaraz po nich trzeba było skonfrontować się z nieprzyjemna rzeczywistością.

Już od samego początku czuła na sobie krzywe spojrzenia innych ludzi.

Czy oni nienawidzili jej tak samo jak ona sama siebie?

Jednak co mogło zniechęcić ich wszystkich na tyle do tej drobnej blondynki? Mimo utraty przyjaciółki, która wiązała się z samotnością i dającej się wyczuć nienawiści w powietrzu Moonbyul starała się sobie jakoś radzić.

Ale piekło dopiero się zaczyna.

jealousy | moonsun |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz