— Jimin idę do ciebie.
— Zapraszam, hyung.
— Gdzie jesteś Jiminie? Wróć do domu, porozmawiamy.
— Robimy to teraz, hyung.
— Jiminie, słońce proszę cię, wracaj do domu, albo chociaż powiedz, gdzie jesteś. Przyjdę po ciebie i pójdziemy do mnie.
— Nie-e chcę.
— Jimin?
— Przepraszam, po prostu trochę mnie zabolało serduszko.
— Jiminie...
— Już jest w porządku, hyung, nie rozmawiajmy o tym. Jeśli ci przeszkadzam, mogę się rozłączyć.
— Oczywiście, że mi nie przeszkadzasz, Jiminie.
— Chciałbym cię teraz przytulić, hyung.
— Powiedz mi gdzie jesteś i zaraz u ciebie będę, Jiminie. Będziemy mogli się przytulać tyle ile chcesz.
— Lubię cię, hyung.
----------
Jiminie to ja, ja to Jiminie
pamiętajcie, że was kocham!
CZYTASZ
suicidal phone| myg.pjm
Fanfictionjimin chciał się pożegnać. !angst!short story¡ 6519;10519