Przybyłem tutaj aby służyć najstarszej córce hrabiego von Krause.
Przepięknej i mądrej Anette von Krause.
Blondwłosą niewiastę o brązowych oczach,
Pracowitą i zwinną niczym górska kozica.
W przeciwieństwie do swego ojca nienawidziła przemocy.
A pomagała z całej swojej duszy i mocy.
Tym właśnie mnie zauroczyła,
I ona się również we mnie zadurzyła.
Żyliśmy w swoim uczuciu w tajemnicy,
Ponieważ dla nas zabronione było szczęście i razem życie.
Okrutny hrabia zmusił moją ukochaną do ślubu z innym mężczyzną,
A mnie wygnał precz poza krainę.
Usycham z tęsknoty za moją gwiazdą,
Za jej ciepłem i brzmieniem jej głosu.
Słyszałem że mąż traktuje ją podle,
Więc wściekły ruszam na jego salony.
On nie jest godny mojego anioła.
Zasłużył na piekło albo sam skonam.
W końcu uwolniłem ją od jarzma tyrana,
A w więzieniu czeka mnie za ta kara.
Jestem szczęśliwy że uwolniłem moją ukochaną.
Kocham ją i w przekonaniu że po tylu latach ona również mnie kocha,
Odejdę z tego świata.