Lokaj

4 1 1
                                    

Przybyłem tutaj aby służyć najstarszej córce hrabiego von Krause.

Przepięknej i mądrej Anette von Krause.

Blondwłosą niewiastę o brązowych oczach,

Pracowitą i zwinną niczym górska kozica.

W przeciwieństwie do swego ojca nienawidziła przemocy.

A pomagała z całej swojej duszy i mocy.

Tym właśnie mnie zauroczyła,

I ona się również we mnie zadurzyła.

Żyliśmy w swoim uczuciu w tajemnicy,

Ponieważ dla nas zabronione było szczęście i razem życie.

Okrutny hrabia zmusił moją ukochaną do ślubu z innym mężczyzną,

A mnie wygnał precz poza krainę.

Usycham z tęsknoty za moją gwiazdą,

Za jej ciepłem i brzmieniem jej głosu.

Słyszałem że mąż traktuje ją podle,

Więc wściekły ruszam na jego salony.

On nie jest godny mojego anioła.

Zasłużył na piekło albo sam skonam.

W końcu uwolniłem ją od jarzma tyrana,

A w więzieniu czeka mnie za ta kara.

Jestem szczęśliwy że uwolniłem moją ukochaną.

Kocham ją i w przekonaniu że po tylu latach ona również mnie kocha,

Odejdę z tego świata.

Natchnione WierszeWhere stories live. Discover now